Prezydentowi Polski odmówiono zabrania głosu podczas Światowego Forum Holokaustu w Izraelu. Dyrektor Yad Vashem Avner Shalev usiłował wytłumaczyć skąd taka decyzja. „W tym międzynarodowym wydarzeniu, z braku czasu, przemawiać będzie pięć osób z zagranicy, przedstawicieli państw alianckich” – powiedział Shalev.
Po wtorkowym posiedzeniu Rady Gabinetowej prezydent Duda poinformował, że w związku z tym, iż organizatorzy Światowego Forum Holokaustu w Izraelu, które ma odbyć się 23 stycznia, nie umożliwili zabrania głosu przedstawicielowi Polski, nie weźmie on w nim udziału. Prezydent podkreślił, że jest to stanowisko jego oraz rządu.
– Jak to może być, że przemawia prezydent Niemiec, Rosji, Francji, której rząd wtedy wysyłał ludzi do obozów koncentracyjnych, wysyłali Żydów, a nie może wystąpić prezydent Polski, która nigdy nie kolaborowała z Niemcami, której państwo podziemne walczyło przeciwko Niemcom i starało się wspierać Żydów ze wszystkich sił?
– tak o agendzie planowanego w Yad Vashem spotkania "Pamiętając o Holokauście, walcząc z antysemityzmem" mówił wczoraj Andrzej Duda.
W środę były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss oświadczył, iż jako były wieloletni szef Instytutu Yad Vashem, wie, "że ta inicjatywa (organizacja Światowego Forum Holokaustu - red.) nie była ze strony Instytutu Yad Vashem".
– Powiem coś niedelikatnie, niech mi wybaczą. Tę konferencję zorganizował pan, który się nazywa Kantor. Przepraszam, on to zorganizował jak kantor, handel z historią. Tego się nie robi
– stwierdził Weiss.
Avner Shalev, dyrektor Yad Vashem usiłował tłumaczyć decyzję o braku zgody na wystąpienie Andrzeja Dudy.
Jego wypowiedź cytuje Paweł Jędrzejewski na salon24.pl:
"Zadecydowano, że w tym międzynarodowym wydarzeniu, z braku czasu, przemawiać będzie pięć osób z zagranicy, przedstawicieli państw alianckich"
– mówił Shalev.
Dyrektor Yad Vashem: "zadecydowano, że w tym międzynarodowym wydarzeniu, z braku czasu, przemawiać będzie pięć osób z zagranicy, przedstawicieli państw alianckich"
— Forum Zydow Polskich (@ForumFZP) 9 stycznia 2020
Chwileczkę!
To Polska nie była aliantem?<<https://t.co/APTm7DiIns
Jędrzejewski przypomina, że to właśnie Polska była pierwszą ofiarą Niemiec i ZSRR. „Polska straciła miliony obywateli; najwięcej żydowskich obywateli zostało zamordowanych w Zagładzie” – podkreśla.
Zaznacza, że decyzja ta była motywowana politycznie.
„Te słowa dyrektora Shaleva i ta decyzja, to nie jest - w mojej opinii - wypowiedź i postawa godna takiej instytucji, jak Yad Vashem. Jest to niepoważna wymówka, "argument" szyty bardzo grubymi nićmi i wskazujący jednoznacznie na to, że motywacje tej decyzji są polityczne”
– pisze Jędrzejewski.