Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Szef rządu: Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę

Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę. Jesteśmy w kontakcie z naszymi sojusznikami, z sekretarzem generalnym NATO, by działać skutecznie. To pierwszy przypadek, gdy doszło do zestrzelenie rosyjskich dronów na terenie państw NATO, dlatego wszyscy traktują to bardzo poważnie - powiedział podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu Donald Tusk.

Około godziny 8.30 rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów związane z atakiem rosyjskich dronów i ich zestrzeleniem przez lotnictwo polskie i sojusznicze.

Podczas obrad, szef rządu Donald Tusk ocenił, że procedury przygotowane na taką okoliczność zadziałały.

- Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę. Jesteśmy w kontakcie z naszymi sojusznikami, z sekretarzem generalnym NATO, by działać skutecznie. To pierwszy przypadek, gdy doszło do zestrzelenie rosyjskich dronów na terenie państw NATO, dlatego wszyscy traktują to bardzo poważnie. Nie odnotowaliśmy ofiar. Lotniska są systematycznie otwierane

- mówił Tusk.

Przekazał, że w nocy był obecny w Dowództwie Operacyjnym, pochwalił profesjonalizm Wojska Polskiego oraz służb cywilnych.

- Mieliśmy dwa spotkanie z prezydentem, będę miał spotkanie z marszałkiem Sejmu. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że musimy przygotowywać się na różne scenariusze. Ten pierwszy egzamin nasze wojsko, nasi sojusznicy zdali i te procedury, plany na taki wypadek - działają. Nie ma powodu do paniki, życie będzie się toczyło normalnie. Będziemy informować obywateli o wszystkich zdarzeniach, w tej chwili nie ma powodu, by wprowadzać restrykcje, które utrudniłyby życie obywateli. Gdy będzie taka potrzeba, będziemy to komunikować - dodał.

Źródło: niezalezna.pl