Świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymał ponad 1,7 mln zł na wdrożenie elektronicznych zwolnień lekarskich w regionie. Pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na zakup sprzętu komputerowego oraz szkolenia dla lekarzy - poinformowała dziś dyrektor oddziału Małgorzata Kiebzak.
Od 1 grudnia w całej Polsce lekarze będą mogli wystawiać zwolnienia tylko w formie elektronicznej, papierowe zwolnienia będą mogły być wykorzystywane tylko i wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, np. awarii systemu. Ministerstwo Zdrowia na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania i szkoleń dla lekarzy POZ (za które odpowiedzialne będą wojewódzkie oddziały NFZ), w związku z informatyzacją i e-zwolnieniami, przeznaczyć ma 50 mln zł.
Kiebzak podczas środowej konferencji prasowej w Kielcach poinformowała, że z tej puli świętokrzyski oddział NFZ otrzymał 1 mln 772 tys. zł.
Jest to kwota, która zostanie przekazana dla lekarzy POZ, którzy będą zobowiązani również wystawiać te e-zwolnienia i kwoty te zostaną podzielone zgodnie z zarządzaniem prezesa (NFZ), które się ukazało w bieżącym tygodniu i trafią do lekarzy. Będzie to kwota, która będzie ograniczona – 3,5 tys. zł na jednego lekarza – przy czym dla jednej placówki może być to kwota dla czterech lekarzy, nie więcej niż w czterech miejscach udzielania świadczeń
– powiedziała Kiebzak.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki podkreślił, że wprowadzenie zwolnień lekarskich wyłącznie w formie elektronicznej jest "wejściem w nowy okres". Jak dodał, powrót do papierowej formy będzie możliwy tylko i wyłącznie w wyjątkowych przypadkach.
- Ustawa dopuszcza w awaryjnych sytuacjach - np. gdy mamy do czynienia z awarią systemu informatycznego, ale to są sytuacje wyjątkowe, muszą być uzasadnione szczególnymi powodami - zastosowanie takiej metody tradycyjnej. To jest wyjątek, zasadą jest, i tutaj w tym zakresie ustawodawca jest jednoznaczny, obowiązek wystawiania zaświadczeń lekarskich w wersji elektronicznej i co do zasady, od 1 grudnia tylko i wyłącznie te zaświadczenia mają walor dokumentu, jakim jest zaświadczenie o niezdolności do pracy"– mówił Zieleniecki.
Podkreślił, że w przypadku wystawianych zwolnień lekarskich w formie papierowej, zdarzało się czasem tak, że pracodawca przez kilka dni mógł nie wiedzieć, że jego pracownik posiada taki dokument.
Bywało tak, że pracownik wysyłał takie zaświadczenie o niezdolności do pracy pocztą. Dzisiaj, po wejściu w życie e-zwolnień w 100 proc., a w odniesieniu do lekarzy, którzy już dzisiaj wystawiają zwolnienia w wersji elektronicznej, jest tak, że ta informacja dociera do płatnika składek niezwłocznie, bardzo szybko, z chwilą kliknięcia, podpisania takiego zaświadczenia przez lekarza mającego upoważnienie ZUS
– powiedział wiceszef MRPiPS.
- To jest usprawnienie, przyspieszenie, unowocześnienie, dostosowanie do dzisiejszych standardów życia takich procedur, które powiedzmy były nieco archaiczne, przestarzałe – dodał Zieleniecki.
Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek przypomniała, że wiosną stopień zaawansowania wystawianych w regionie zwolnień lekarskich w formie elektronicznej nie wyglądał ciekawie – w marcu udział e-zwolnień wyniósł 10,94 proc. - Dziś możemy powiedzieć, że jesteśmy w średniej krajowej, to oznacza, że jest dobrze" – zaznaczyła wojewoda.
W woj. świętokrzyskim uprawnionych do wystawiania zwolnień jest 3 953 lekarzy. Do tej pory 59 proc. z nich co najmniej raz wystawiło zwolnienie w formie elektronicznej.
Według danych ZUS, najwięcej e-zwolnień w stosunku do tradycyjnych zaświadczeń lekarskich wystawiono w październiku w województwach zachodniopomorskim (59,4 proc.), mazowieckim (56,9 proc.) i podlaskim (55,7 proc.). Najmniej - w woj. lubuskim (33 proc.), lubelskim (35,5 proc.) i wielkopolskim (35,9 proc.). W woj. świętokrzyskim w formie elektronicznej wystawiono 47,1 proc. zwolnień lekarskich.