Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej wzięli udział w międzynarodowej operacji „Long Way” skierowanej przeciwko międzynarodowej grupie przestępczej organizującej przerzuty przez granicę nielegalnych imigrantów. Zatrzymano 12 osób z krajów b. ZSRS.
Jak poinformowała dziś rzeczniczka BiOSG mjr Elżbieta Pikor, wśród zatrzymanych kilka dni temu w Czechach 12 osób jest poszukiwanych przez polski wymiar sprawiedliwości Europejskim Nakazem Aresztowania. Siedem osób z zatrzymanych trafiło do aresztów.
- Działania prowadzone na terytorium czterech państw: Czech, Słowacji, Ukrainy i Polski miały na celu zlikwidowanie kanału przerzutowego nielegalnych imigrantów wiodącego z Azji do Europy
– wyjaśniła rzeczniczka BiOSG.
11 marca służby graniczne i policyjne tych czterech krajów przeprowadziły równoczesne działania operacyjne pod kryptonimem „Long Way”, podczas których w Czechach zatrzymano 12 osób - obywateli krajów byłego ZSRS, bezpośrednio zaangażowanych w organizowanie nielegalnej migracji z Ukrainy przez Polskę i Słowację do Czech i dalej na Zachód Europy. Siedmiu z nich zostało tymczasowo aresztowanych. W czasie akcji przeszukano ich miejsca zamieszkania, a także ewentualne miejsca przetrzymywania nielegalnych imigrantów.
- Udział funkcjonariuszy BiOSG polegał na ścisłym współdziałaniu z międzynarodowymi służbami, a skutkiem było m.in. wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec jednego z członków grupy - – poinformowała mjr Pikor.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
Mjr Pikor dodała, że nie była to pierwsza wspólna akcja służb Polski, Czech, Słowacji i Ukrainy. W 2018 roku przeprowadziły razem w w Polsce, głównie na Podkarpaciu, rozpoznanie w celu zlikwidowania kanału przerzutowego nielegalnych imigrantów.
Dzięki temu w maju w Brzegach Górnych zatrzymano czterech organizatorów, obywateli Uzbekistanu, i ośmiu nielegalnych imigrantów z Wietnamu. Kolejne zatrzymania nastąpiły w sierpniu: pięciu organizatorów ze Słowacji i Ukrainy oraz 12 nielegalnych imigrantów z Wietnamu.
- Okazało się, że zatrzymani na terytorium Polski organizatorzy są członkami zorganizowanej międzynarodowej grupy przestępczej i są objęci zainteresowaniem operacyjnym równocześnie przez służby Czech, Słowacji i Ukrainy – mówiła mjr Pikor.
Dodała, że chodzi o Wydział ds. Handlu Ludźmi i Nielegalnej Migracji Narodowej Centrali ds. Przestępczości Zorganizowanej Policji Kryminalnej i Dochodzeniowej Republiki Czech, Narodową Jednostkę do Walki z Nielegalną Migracją Republiki Słowacji oraz Pion Operacyjny Państwowej Służby Granicznej Ukrainy.
W wyniku wymiany informacji ustalono, że grupa przestępcza liczy co najmniej 35 osób i działa na Ukrainie, w Słowacji, Polsce, Czechach i Niemczech co najmniej od początku 2018 roku.
- W tym czasie udokumentowanych zostało kilkanaście przypadków organizowania przerzutów przez granicę polsko-ukraińską i ukraińsko-słowacką, w których zostało przerzuconych około 100 nielegalnych imigrantów: obywateli Wietnamu, Bangladeszu, Sri Lanki – powiedziała rzeczniczka BiOSG.
Za przerzut jednego imigranta grupa pobierała 2,5 tys. dolarów. Imigranci dostawali się legalnie samolotami do Rosji lub na Ukrainę, gdzie członkowie grupy zapewniali im wyżywienie i zakwaterowanie, a następnie organizowali przerzut przez tzw. zieloną granicę z Ukrainy do Polski lub na Słowację.
Po przerzucie w strefie Schengen imigranci byli transportowani (również przez Czechy) do miejsca docelowego w Niemczech.
Grupa przestępcza miała także produkować i rozprowadzać fałszywe dokumenty.