Maciej Orłoś wyszedł na hipokrytę, gdy po raz kolejny próbował narzucić Krzysztofowi Stanowskiemu, kogo powinien zapraszać do swojego programu na kanale YouTube. Orłoś, który niedawno wrócił do prowadzenia Teleexpresu, jest oburzony tym, że Stanowski zrobił wywiad z Samuelem Pereirą.
Kilka dni temu Krzysztof Stanowski do swojego programu zaprosił Samuela Pereirę. To bardzo mocno nie spodobało się niektórym osobom. Żółć na twitterze po rozmowie Pereiry ze Stanowskim wylał Zbigniew Boniek. Lament podniosła Kinga Rusin. W moralizatorski ton popadł również Maciej Orłoś. Dziennikarz, który wykorzystał siłowe przejęcie TVP przez ekipę Donalda Tuska, by powrócić do Teleexpresu zaczął pouczać Stanowskiego, kogo powinien, a kogo nie powinien zapraszać do swojego programu. Nadział się jednak na ostrą kontrę Stanowskiego.
To że III RP robiono wywiady z Urbanem czy Jaruzelskim, co zresztą było słabe, nie oznacza, że w takim razie dziś warto robić wywiad z Pereirą
- napisał Orłoś.
Na odpowiedź Stanowskiego nie czekał długo:
Jeśli robienie tamtych wywiadów było złe to rozumiem, że zachowało się mnóstwo Pana skarg pisanych do kierownictwa TVP. No bo przecież na pewno nie jest tak, że narzuca Pan swoje standardy moralne wyłącznie firmom, z którymi nie ma Pan nic wspólnego, a przymyka oczy na to co się dzieje w pokoju obok.
Internauci dialog Orłosia ze Stanowskim podsumowali krótko. Orłoś został zaorany.
— Złodziej oklasków (@zlodziejbraw) February 15, 2024
Jest coraz więcej dowodów że @K_Stanowski jest mocnym farmerem pic.twitter.com/BoT3qGorkG
— Marcin Pieśluk (@MPiesluk) February 15, 2024
Więcej memów znajdziecie w naszym dziale "Humor". KLIKNIJ TUTAJ!