Platforma Obywatelska przedstawiła swoje stanowisko w sprawie aborcji. Partia Borysa Budki opowiada się za możliwością przerwania ciąży do 12 tygodnia. - Myślę, że to jest kolejny taki zwrot, który nie wiadomo czym się zakończy. Możliwe, że Platforma lawirując jak między drzewami w lesie, w końcu na którymś się rozbije. Bardzo prawdopodobne, że ta decyzja rozsadzi ich od wewnątrz - mówił poseł PiS Marek Suski, który był gościem Michała Rachonia w programie "#Jedziemy" w TVP Info.
Platforma Obywatelska przedstawiła stanowisko partii ws. aborcji, które zakłada przywrócenie trzech przesłanek umożliwiających przerwanie ciąży, które obowiązywały do czasu publikacji październikowego wyroku TK, a także - w szczególnie trudnych sytuacjach, po konsultacjach z psychologiem i lekarzem - by kobieta mogła podjąć decyzję, czy usunąć ciążę, a prawo powinno jej to umożliwić. Prawo do aborcji obowiązywałoby do końca 12. tygodnia ciąży.
Redaktor Michał Rachoń pytał Marka Suskiego, czy PO ciągle jest partią chadecką?
Odpowiem tam samo jak (Marcin-red.) Kierwiński: "Yyyyyyyy". Albo tak samo jak (Grzegorz-red.) Schetyna, kiedy zapytano go o sukcesy Platformy Obywatelskiej. Też nie potrafił nic wymienić. No taka ona jest chadecka jak Lewica, czy SLD, czy jak Zandberg albo pani Lempart. W gruncie rzeczy to, co się stało zaprzeczyło wszystkiemu, co do tej pory Platforma głosiła
- stwierdził polityk PiS.
"Chociaż tak naprawdę Platforma zawsze była taka lewitująco-lewacka. Teraz tylko można powiedzieć, że maska opadła i prawdziwa twarz PO się nam ujawniła" - dodał.
Platforma Obywatelska uznaje tylko te orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które są im na rękę. Zapowiadają, że będzie nowy Trybunał powołany przez nową większość o jakiej marzą. Więc będzie to TK, w którym będą tacy ludzie jak Adam Bodnar i orzekną to, co będzie chciała PO. To jest ich plan - przejąć całą władzę
- mówił Suski w programie "#Jedziemy".
Ja myślę, że to jest plan zaproszenia pani Marty Lempart do koalicji. Oni zrobili sondaż w lewicowo-liberalnym elektoracie i tam zobaczyli, że bez takiego postulatu nie mają szans walczyć ze swoimi przeciwnikami. Na dobrą sprawę PO nigdy nie miała jakichś specjalnych poglądów, zawsze lawirowała patrząc na sondaże i na nastroje społeczne
- dodał.
Myślę, że to jest kolejny taki zwrot, który nie wiadomo czym się zakończy. Możliwe, że Platforma lawirując jak między drzewami w lesie, w końcu na którymś się rozbije. Bardzo prawdopodobne, że ta decyzja rozsadzi ich od wewnątrz
- podkreślił.