Oczekuję od prezydencji niemieckiej twardych konkretów dot. utworzenia mechanizmu powiązania funduszy UE z praworządnością - pisze na Twitterze europoseł Sywia Spurek. Polityk przekonana o „łamaniu zasad prawa” przekonuje dalej, że „rządu Polski i Węgier muszą wreszcie ponieść konsekwencje”.
Na wczorajszym spotkaniu unijnych ministrów ds. europejskich o sytuacji w Polsce oraz na Węgrzech w kontekście praworządności głos zabrali wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viera Jourova oraz komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Podano, że „na podstawie obszernego sprawozdania KE w sprawie sytuacji na Węgrzech i w Polsce widać, że dalej nie ma warunków do tego, żeby zakończyć procedurę z art 7., dlatego musi być ona kontynuowana".
Komisja Europejska przedstawiła kolejny już raport, w którym odniosła się do stanu praworządności w Polsce. Za problematyczną uznano sytuację w sądownictwie, zwłaszcza ustawę w sprawie dyscyplinowania sędziów. Komisji nie podobają się też dalsze zmiany zapowiedziane przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
Krytyka Polski i Węgier przez KE długo satysfakcjonowała część polskich europosłów. Dziś Sylwia Spurek poszła o krok dalej. We wpisie na Twitterze apeluje do niemieckiej prezydencji o „twarde konkrety dot. utworzenia mechanizmu powiązania funduszy UE z praworządnością”.
„Rządy Polski i Węgier muszą wreszcie ponieść konsekwencje. Ile jeszcze mamy czekać?”
- czytamy.
Oczekuję od prezydencji niemieckiej twardych konkretów dot. utworzenia mechanizmu powiązania funduszy UE z praworządnością. Same słowa i deklaracje niewiele znaczą. Rządy Polski i Węgier muszą wreszcie ponieść konsekwencje. Ile jeszcze mamy czekać? https://t.co/XC8d1HsqqI
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) September 23, 2020
We wtorek Komisja Wolności Obywatelskich PE przyjęła sprawozdanie będące inicjatywą ustawodawczą, w którym przewiduje się ustanowienie mechanizmu UE, mającego na celu ochronę i wzmocnienie demokracji, praworządności i praw podstawowych.
Europosłowie proponują "obiektywny i oparty na dowodach" mechanizm, odnoszący się do wszystkich państw członkowskich. Ten nowy "roczny cykl monitorowania" miałby posiadać instrumenty prewencyjne i korygujące, począwszy od zaleceń dla poszczególnych krajów, a skończywszy na warunkowości związanej z finansowaniem. Propozycja będzie głosowana przez cały PE w przyszłym miesiącu.