Donaldowi Trumpowi grozi impeachment (postawienia w stan oskarżenia) za to, że miał wówczas naciskać na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby władze ukraińskie zbadały działalność na Ukrainie Huntera Bidena, syna byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena. – Już widać, że to się zakończy pozytywnie dla prezydenta Trumpa, nie ma wątpliwości – powiedział Antoni Macierewicz w rozmowie z Michałem Rachoniem. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że „to co rozpoczęli demokraci obróciło się przeciwko nim”. Nawiązał również do osoby Aleksandra Kwaśniewskiego, którego nazwisko pojawia się w tej sprawie.
Chodzi o przesłuchanie związane z rozpoczętą przez Demokratów procedurą impeachmentu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Związane jest to z relacjami pomiędzy prezydentem Trumpem a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Badają zapis rozmów telefonicznych jakie odbywały się niedawno między politykami.
Przy okazji przesłuchań wraca temat polskiego byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który był związany z jedną z firm, które są badane przy tej okazji. Okazuje się, że syn kontrkandydata Donalda Trumpa Joe Bidena – Hunter, był zatrudniony w firmie z którą związki, również finansowe, miał Kwaśniewski. Sprawa nie przyciąga uwagi opinii publicznej.
– Wydaje mi się, że sprawa jest bardzo istotna. Pokazuje dwuznaczne relacje niektórych polityków – dotyczy to także polityków ze Stanów Zjednoczonych, ale także Polski – z biznesem i to często skorumpowanym biznesem ukraińskim. Ta cała kwestia dotyka moralności polityki, gospodarki i środowisk postkomunistycznych i ich związków międzynarodowych, w tym wypadku rzecz dotyczy w takim wymiarze pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, iż był – i chyba nadal jest – członkiem rady dyrektorów firmy Burisma – największej chyba prywatnej firmy gazowej na Ukrainie, która była oskarżana, i blisko związana z władzami rosyjskimi, z byłym prezydentem Ukrainy Janukowyczem, przedtem z Kuczmą także, i była oskarżana o bardzo skomplikowane, niewłaściwe interesy finansowe, w tym pranie brudnych pieniędzy, a przede wszystkim niepłacenie podatków i bogacenie się w sposób nieuczciwy na sprzedaży i eksporcie gazu
– opisywał Antoni Macierewicz.
Michał Rachoń zauważył, że „ta spółka i sam Hunter Biden stały się przedmiotem zainteresowania w absolutnie najważniejszej w tej chwili politycznej sprawie w Stanach Zjednoczonych. Trwają przesłuchania kongresu. W trakcie przesłuchań pojawiła się informacja związana z tym, że to właśnie były polski prezydent Aleksander Kwaśniewski jest, razem z owym człowiekiem, elementem całości”.
– Pewnego rodzaju gwarantem bezpieczeństwa oligarchii o bardzo silnych koneksjach rosyjskich i o działaniach które są uważane za korupcyjne – dodał Antoni Macierewicz.
Poseł PiS przypomniał, że była tam historia związana z tym, że ten oligarcha naciskał na wyrzucenie prokuratora generalnego Ukrainy, który wszczął przeciwko niemu śledztwo.
„I rzeczywiście doprowadzono do usunięcia tego prokuratora generalnego i zrobił to właśnie ojciec Huntera Bidena, ówczesny wiceprezydent Joe Biden” – powiedział Macierewicz, i zacytował fragment relacji Joe Bidena, który mówi jak to się dokonało.
Z dokumentów wiadomo, że śledztwo ostatecznie zostało na Ukrainie zarzucone, nie znaleziono żadnych podstaw, by postawić zarzuty.
– To jest styl zarządzania pana Joe Bidena, obecnego największego konkurenta Donalda Trumpa. Mówię o tym dlatego, żeby zdać sobie sprawę, że to śledztwo, które zaczęli demokraci przeciwko Trumpowi – zarzucając mu właśnie szantaż, czy też operowanie naciskiem, finansową pomocą dla wojska ukraińskiego w zamian za ujawnienie informacji o negatywnych działaniach Joe Bidena, zwróciło się przeciwko demokratom, a ujawnienie roli pana Aleksandra Kwaśniewskiego także prowadzi prawdopodobnie do ujawnienia szeregu innych osób spośród lewicowych polityków w Europie Środkowej, związanych z demokratami i zaangażowanych w analogiczne działania. W związku z tym myślę, że demokraci znaleźli się w sytuacji pewnego pata, gdyż albo będą prowadzili tę sprawę dalej, albo doprowadzą do wysadzenia swoich wpływów w Europie Środkowej
– mówił poseł PiS.
Zostały opublikowane zapisy rozmów pomiędzy prezydentem Trumpem, a nowym prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podczas tej rozmowy Donald Trump naciskał, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie tego, czy syn wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych brał udział w zapewnianiu politycznego parasola jednemu z oligarchów związanych z Federacją Rosyjską. O to ma mieć polityczny proces prezydent USA.
– Dokładnie strona przeciwna była w to zamieszana. Dlatego mówię, że to co rozpoczęli demokraci, obróciło się przeciwko nim, ale nie tylko. To pokazało szerszy kontekst i to jest dla nas szczególnie ważne, właśnie uwikłanie polityków środowisk postkomunistycznych w te działania i zachowania. To dla nas jest problem. Stany Zjednoczone to wielkie mocarstwo, konflikt związany z wyborami prezydenckimi – już widać, że to się zakończy pozytywnie dla prezydenta Trumpa, nie ma wątpliwości. Ale my nie możemy sobie pozwolić na to, by nasi politycy byli w takie kwestie zaangażowani – mówię o tym nie w wymiarze prawnym, bo nie jestem teraz w stanie go ocenić, za to w wymiarze politycznym i moralnym to jest sytuacja naprawdę naganna
– ocenił marszałek senior.
Amerykańskie media cytują dokument - Departament Monitoringu Finansowego Łotewskiego mówi o sumach pieniędzy, które z firmy Burisma Holdings Limited na Cyprze otrzymały przeróżne osoby. Jak wynika z tego dokumentu, opisującego adresatów przelewów, „część tych pieniędzy zostało przetransferowanych do Alana Aptera – 302 tys. euro, Aleksandra Kwaśniewskiego 1 mln 150 tys. euro do pana Devona Archera i Huntera Bidena”.