Przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych gościł dziś w programie "Sygnały Dnia" w radiowej Jedynce
Chcielibyśmy, aby założenia programowe, które poznaliśmy w sobotę, wdrażać w ciągu kilku najbliższych miesięcy w postaci ustaw i te ustawy w tej chwili przygotowujemy
- powiedział Soboń już na początku programu, pytany o "Polski Ład".
Pytany, czy oznacza to, że od przyszłego roku będą obowiązywały powiększona kwota wolna od podatku i inne ustalenia, minister poinformował, że taki jest plan. "Zatem rzeczywiście tego czasu zbyt wiele nie ma" - dodał.
Katarzyna Gójska zapytała swojego gościa o sytuację osób, które prowadzą jednoosobowe działalności gospodarcze, czy pracodawców, którzy wedle wielu komentatorów na zmianach stracą.
"Polski Ład" to nie tylko zmiany w podatku dochodowym. To cały pakiet reform, na którym skorzystają wszyscy Polacy, w różnych obszarach życia, od zdrowia po infrastrukturę, gospodarkę, te zmiany będą odczuwalne. Oczywiście najważniejsze zawsze dla nas jest to, co w naszych kieszeniach i warto kilka mitów, które w tej dyskusji się pojawiły obalić. Po pierwsze, rzeczywiście realnym progiem, w którym możemy nie odczuwać tych pozytywnych skutków "Polskiego Ładu", jeśli chodzi o podatek dochodowy od osób fizycznych, to jest kwota 10 tysięcy złotych zarobku miesięcznie. Powyżej tej kwoty dopiero możemy się zastanawiać, czy "Polski Ład" jest z naszego punktu widzenia korzystne dla nas rozwiązanie. Do 10 tysięcy złotych każdy zyskuje, także samozatrudniony, także przedsiębiorca
- wyjaśniał Artur Soboń.
Minister zapytany został w tym kontekście o wypowiedź Borysa Budki (PO), według którego wszelkie pozytywne zmiany podatkowe dotyczą realnie osób, które zarabiają do 6500 złotych miesięcznie.
To jest nieprawda, te wyliczenia które pojawiają się w internecie, ponieważ nie uwzględniają tzw. ulgi dla klasy średniej, która będzie powodowała, że tak jak powiedziałem do 10 tysięcy złotych zarobku - zyskuje każdy. Warto przy tym powiedzieć, że dzisiaj przedsiębiorcy mają wybór, to nie musi być jednolita skala opodatkowania, to może być opodatkowanie ryczałtowe. A jeżeli nie zarabiają dużo, to mogą korzystać z normalnej progresji dwóch stawek podatkowych, czyli 17 i 32 procent, jak ci wszyscy, którzy są zatrudnieni na umowę o pracę i wtedy korzystają i z kwoty wolnej 30 tysięcy złotych i z wyższej kwoty progu podatkowego, czyli 120 tysięcy złotych
- powiedział Soboń.
Gość przypomniał, że wedle statystyk rządowych aż 95 procent podatników jest w pierwszym progu podatkowym.
♦ #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @sobonartur (@MAPGOVPL). https://t.co/sXYosQNEaC
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) May 17, 2021