Jak poinformowano w komunikacie MON, Podkomisja do Ponownego Zbadania Katastrofy Lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku w pełni potwierdza słowa ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, co do natury zjawisk zapisanych przez jeden z rejestratorów Tu-154M.
W związku z nieprawdziwymi informacjami, które pojawiły się w materiale radia RMF FM 19 października 2017 roku, Podkomisja do Ponownego Zbadania Katastrofy Lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku informuje, że w pełni potwierdza słowa ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, co do natury zjawisk zapisanych przez jeden z rejestratorów Tu-154M
– czytamy w komunikacie.
Radio RMF FM podało, że „Podkomisja smoleńska nie potwierdza słów Antoniego Macierewicza”.
Szef MON mówił kilka dni temu, że w zapisie jednego z rejestratorów prezydenckiego tupolewa znaleziono moment, w którym doszło do eksplozji i trwają prace nad wykluczeniem innych interpretacji tego zapisu. Z oficjalnego stanowiska podkomisji MON wynika jednak coś zupełnie innego
– podało radio.
Minister Antoni Macierewicz, pytany przez dziennikarzy o aktualne ustalenia ws. katastrofy smoleńskiej, powiedział: „moment eksplozji został zidentyfikowany, znaleźliśmy go w zapisie jednego z rejestratorów”. Szef MON przypomniał wnioski podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, zawarte w raporcie z kwietnia tego roku.
Wtedy ustaliliśmy, że doszło do eksplozji, która ostatecznie samolot zniszczyła – to sprawa zasadnicza, bo jest jeszcze wiele dodatkowych szczegółów. Obecnie wiemy dużo więcej. Znaleźliśmy w zapisie jednego z rejestratorów moment eksplozji – został zidentyfikowany. Zajmujemy się obecnie jego analizą i wykluczeniem wszystkich możliwości innej interpretacji tego elektronicznego zapisu
– dodał.