- Proponowałem, by zwołać specjalne posiedzenie Sejmu, na którym moglibyśmy zreferować raport końcowy z prac podkomisji smoleńskiej. Dobrze by było, gdyby ten raport obejrzeli także ci posłowie, którzy głosowali za tym, żeby zostawić cały materiał dowodowy w rękach rosyjskich, żeby Polska nie mogła badać tej katastrofy - powiedział w rozmowie z naszą reporterką Antoni Macierewicz, marszałek senior, przewodniczący komisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.
W rozmowie z naszą reporterką Antoni Macierewicz stwierdził, że należy zapoznać z ustaleniami podkomisji smoleńskiej opinię publiczną i wiodącą rolę w tym powinna odgrywać Telewizja Polska.
Macierewicz zaznaczył, że trwa redakcja załączników do raportu końcowego podkomisji. Liczą one kilka tysięcy stron i stanowią wywód, podczas gdy raport to w głównej mierze wnioski i ustalenia. Marszałek senior oczekuje "realnego" przekazania opinii publicznej wyników pracy podkomisji, bez "blokady medialnej".
- Proponowałem, by zwołać specjalne posiedzenie Sejmu, na którym moglibyśmy zreferować ten raport, bo ostatecznie Sejm jest nie mniej ważnym słuchaczem niż opinia publiczna. To posłowie, także ci, którzy głosowali za tym, żeby zostawić cały materiał dowodowy w rękach rosyjskich, żeby Polska nie mogła tego zbadać - cała PO, SLD, PSL - wszyscy głosowali za tym, żeby Polska nie mogła badać tej katastrofy. Może dobrze, żeby ten raport teraz obejrzeli
- powiedział Antoni Macierewicz.
Zachęcamy do zapoznania się z ustaleniami podkomisji, które podczas VII Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" przedstawił Antoni Macierewicz.