Podkomisja smoleńska przedstawiła analizę dotyczącą rozpadu polskiego tupolewa, który uległ katastrofie w smoleńsku. Chodzi m.in. o drugie drzwi z lewej strony, które zostały wbite w ziemię dłuższą krawędzią na głębokość jednego metra. Według ekspertów wymagało to wielkiej energii, większej niż ta wynikająca z prędkości pionowej samolotu. „Musiała być fala uderzeniowa, która wyrwała drzwi Tu-154M”- powiedział wiceszef podkomisji smoleńskiej prof. Kazimierz Nowaczyk. Tezę komisji chciał wyśmiać Paweł Artymowicz, który działa w parlamentarnym zespole Platformy Obywatelskiej. I sam został wyśmiany przez użytkowników Twittera.
Komisja nie ma wątpliwości, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy nieopodal lotniska Siewiernyj była eksplozja.
Przewodniczący podkomisji dr Wacław Berczyński powtórzył, że drzwiom została dostarczona dodatkowa energia, impuls, który sprawił, że oderwały się od samolotu i zaczęły spadać z dodatkową prędkością. Przyznał, że to jedna z poszlak na to, że doszło do eksplozji.
Dowodzi to, iż poza tym, że drzwi się oderwały od samolotu, musiał być jakiś impuls, mówiąc kolokwialnie, czyli energia, która spowodowała, że prędkość drzwi wzrosła aż tak bardzo, dziesięciokrotnie
– mówił dr Berczyński.
Profesor Paweł Artymowicz - astrofizyk, wykładowca Uniwersytetu w Toronto
usiłował wczoraj obalić wersję podkomisji dr Berczyńskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sowiecki rodowód braci Artymowiczów - Resortowi eksperci smoleńscy
Artymowicz przedstawił wyliczenia ws. prędkości drzwi Tu-154M, które były wciśnięte w ziemię na głębokość metra. Narysował kadłub samolotu.
Przeprowadził krótkie wyliczenia z których wyszło, że drzwi samolotu miały poruszać się z prędkością 1m/s, czyli... 3,6 km/h. I zaczęło się…
Użytkownicy Twittera wyliczyli błędy w rozumowaniu Pawła Artymowicza.
Źródło: twitter.com,tvn24.pl,niezalezna.pl
#Wacław Berczyński
#podkomisja smoleńska
#Katastrofa smoleńska
#Smoleńsk
#Smoleńsk
mg