Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało osiem osób powołujących się na wpływy m.in. w służbach specjalnych, dla osiągania korzyści materialnych i wyłudzania podatku VAT - dowiedziała się dziś PAP. O jednym z zatrzymanych pisała w październiku ub. r. "Gazeta Polska".
Zatrzymań w Warszawie i podwarszawskich miejscowościach dokonali funkcjonariusze katowickiej delegatury CBA
- powiedział Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej Biura.
Kaczorek podał, że chodzi o powoływanie się na wpływy m.in. w ABW, SKW i CBA oraz ministerstwach.
Działając w zorganizowanej grupie przestępczej, zatrzymani uwiarygadniali te wpływy, m.in. podając się za agentów służb, w celu wyłudzenia kilkuset tysięcy złotych, m.in. ze spółek skarbu państwa.
Czynności w tej sprawie trwają pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach - powiedział Kaczorek, zaznaczając, że nie może w tej chwili podać więcej informacji. Pytany, jakiego czasu dotyczy działalność, powiedział, że chodzi o okres od 2015 r. do końca 2017 r.
O zatrzymanym przez CBA Tomaszu Sz. pisał w październiku 2016 roku dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej” Piotr Nisztor.
No i jeden (Tomasz Sz.) z tej listy już zatrzymany. A więcej pisał @PNisztor tu: https://t.co/hh6DdujoQ3 https://t.co/AaWygrrBXy
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 23 stycznia 2018
Zatrzymany przez CBA Tomasz Sz. to b. współpracownik Biura o ps. Tomek. O kulisach jego dzialan i ochronie - dzieki wpływom w ABW i CBA - biznesu króla jednorękich bandytów Sławomira J. pisałem w październiku ub.r. https://t.co/LqBSmoc79V
— Piotr Nisztor (@PNisztor) 23 stycznia 2018