Ulicami Warszawy przechodzi Marsz Niepodległości. Tysiące Polaków wyszło na ulice stolicy, by zamanifestować swój patriotyzm. Niestety, nie brakuje także prowokatorów - Obywatele RP stanęli na trasie marszu, a na jednym z budynków rozwinięto polską flagę, "przyozdobioną" wieloma symbolami.
O tym, że na trasie Marszu Niepodległości doszło do prowokacji, połączonej ze znieważeniem polskiego symbolu narodowego w postaci flagi, poinformował wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. Na ogromnej fladze polski, która została rozwinięta z jednego z budynków, widnieje między innymi symbol ideologii LGBT.
"Prowokacja lewackich środowisk na trasie Marszu Niepodległości poprzez znieważenie polskiej flagi. Prokuratura musi zareagować!"
- napisał Andruszkiewicz.
Wiceminister przywołał tu artykuł 137. § 1 Kodeksu Karnego, który ma następujące brzmienie:
"Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku"
Wcześniej policja usuwała z trasy Marszu Niepodległości przedstawicieli Obywateli RP, którzy postanowili upolitycznić marsz i przybyli na jego trasę z transparentem "Konstytucja".