Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sensacyjny przekręt bezpieki! Jeszcze w latach 2000-2009 niszczono akta tajnych służb PRL

Wojskowe Biuro Historyczne ujawniło, że w latach 1990-2009 stwierdzono liczne przypadki niszczenia akt w archiwach wojskowych w Gdyni, Nowym Dworze Mazowieckim i Rembertowie. Ponadto w latach 2000-2009 niszczono akta organów bezpieczeństwa państwa, mimo ustawy o IPN. Sprawa trafiła do prokuratury i pionu śledczego IPN.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska

"W trakcie sprawowania nadzoru służbowego nad wojskową siecią archiwalną, stwierdzono udokumentowane liczne przypadki bezprawnego niszczenia akt w archiwach wojskowych w Gdyni, Nowym Dworze Mazowieckim i Rembertowie w latach 1990-2009" 

- głosi komunikat Wojskowego Biura Historycznego (WBH), opublikowany na Facebooku.

W komunikacie podkreślono, że "skala dokonanych zniszczeń jest olbrzymia i dotyczy dziesiątek tysięcy jednostek archiwalnych (setek tysięcy stron), wśród których znajdowały się bezcenne - z punktu widzenia badań naukowych i archiwalnych - materiały dotyczące PRL".

WBH ocenia, że "szczególnie bulwersującym jest fakt niszczenia w latach 2000-2009 akt "organów bezpieczeństwa państwa" komunistycznego pomimo, że ustawa o IPN z 1998 r. wyraźnie penalizuje tego typu czyny, a na instytucje (i osoby prywatne) nakłada obowiązek przekazania takich materiałów do archiwum IPN". Podano, że zniszczenia w tym zakresie dot. akt Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, sądów i prokuratur z okresu stalinowskiego, Głównego Zarządu Informacji, Wojskowej Służby Wewnętrznej, Zarządu II Sztabu Generalnego, Szefostwa Wojsk Ochrony Pogranicza.

My nie mówimy o procesie niszczenia akt, kiedy tajnymi służbami rządził Czesław Kiszczak czy Jaruzelski, tylko mówimy o niszczeniu akt w latach 2000

- mówi dyrektor Wojskowego Biura Historycznego dr hab. Sławomir Cenckiewicz.

Wojskowe Biuro Historyczne poinformowało na Facebooku w komunikacie, że poza dokumentacją "organów bezpieczeństwa" PRL zniszczono tysiące jednostek archiwalnych, których "znaczenie dla badania komunistycznej przeszłości wydaje się wręcz bezcenne". Wymieniono, że chodzi m.in. o akta dotyczące broni atomowej, meldunki o nastrojach w Ludowym Wojsku Polskim z lat 60., 70., 80.; akta i materiały personalne, akta Głównego Zarządu Politycznego, akta RSW - "Prasa-Książka-Ruch", akta nieruchomości nabywanych przez oficerów, akta Gabinetu MON itp.

Wojskowe Biuro Historyczne poinformowało w komunikacie, że Cenckiewicz przekazał ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi "szczegółowe informacje bezprawnego niszczenia akt" oraz "złożył do prokuratury zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo i pracowników archiwów wojskowych i Centralnego Archiwum Wojskowego".

Z kolei szef MON w wypowiedzi dla "Wiadomości" powiedział, że sprawa trafiła do Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Jestem przekonany, że zostanie bardzo pieczołowicie zbadana, gdyż wszystko wskazuje na to, że doszło do przestępstwa

 - podkreślił minister obrony narodowej.

Sprawę na Twitterze komentuje sam Sławomir Cenckiewicz.

To co odkryliśmy przechodzi nawet moje pojęcie. A to jeszcze nie koniec! Dzieci Kiszczaka niszczyły akta tajnych służb i LWP jeszcze niedawno. Straciliśmy setki tysięcy dokumentów, o sporym znaczeniu historycznym. Ukradli nam pamięć na zawsze! Nie ma przebaczenia za tę zbrodnię! https://t.co/VS7HnhJf8k

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 22 czerwca 2018

Ci co udają profesjonalistów, nowoczesnych i gadają o katastrofie w MON archiwistykę wojskową doprowadzili do ruiny, rozkradli i zniszczyli akta... Fotografie z magazynu w Wesołej z 2016 r. @WBH_2016 pic.twitter.com/aOBjgkXSJP

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 22 czerwca 2018

Zniszczenia akt tajnych służb PRL w CAW dotyczą:
- Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego,
- sądów i prokuratur z okresu stalinowskiego,
- Głównego Zarządu Informacji,
- Wojskowej Służby Wewnętrznej,
- Zarządu II Sztabu Generalnego,
- Szefostwa Wojsk Ochrony Pogranicza.

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 22 czerwca 2018

A poza tym w latach 2000-nych zniszczyli to... pic.twitter.com/jWXbWiFHHS

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 22 czerwca 2018

Jeśli Rosjanie i ich SWR/FSB marzyliby o spektakularnej akcji niszczenia wiedzy o ich aktywach w Polsce to zrobiliby dokładnie to, czego dokonano w CAW po 1990 aż do 2009! Nie przesadzam! W sensie kierowniczym archiwa wojskowe były w rękach komuchów od 1945 r. do 2016 r.

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 22 czerwca 2018

Gdybyśmy nie odsunęli ich od władzy w 2015 r., to nawet nie dowiedzielibyśmy się o zniszczeniu tych dokumentów (a dla historyka - źródeł). https://t.co/GCMjGsAaa8

— St. Żerko (@StZerko) 22 czerwca 2018

Gwoli przypomnienia w kontekście odkrycia prof. Cenckiewicza: https://t.co/P3kJ2IVXqc

— Dorota Kania (@DorotaKania2) 22 czerwca 2018

 

 



Źródło: PAP, twitter.com, niezalezna.pl,

#Wojskowe Biuro Historyczne #IPN #akta #PRL

redakcja