Jak zwiększyć poparcie dla Koalicji Obywatelskiej? Grzegorz Schetyna wpadł na pomysł, że wynajmie firmę, która mu to podpowie. Jednak gdy już tak się stało, usłyszał diagnozę, po której mocno się zdenerwował. O sprawie pisze "Wprost".
Grzegorz Schetyna ma problem ze zbudowaniem pozytywnego wizerunku u wyborców i to mimo tego, że pojawia się jako gość w wielu mediach. Udziela wywiadów, komentuje, organizuje konferencje prasowe, a poparcie dla Platformy Obywatelskiej ani drgnie w górę.
Dlatego - jak donosi "Wprost" - Schetyna postanowił wynająć firmę doradczą, która miała przygotować strategię na obecną kampanię wyborczą. Diagnoza, jaką postawili PR-owcy, była jednoznaczna.
"Okazało się, że dla wyborców Platformy Schetyna ma wizerunek agresywny. Wzbudza ogromną nieufność własnego elektoratu"
- pisze "Wprost".
Polecono więc Schetynie... usunąć się na drugi plan.
"Radzili nam wyciszyć lidera, ale kiedy Grzegorz o tym usłyszał, wpadł w szał. Dziwię się Schetynie, że nie potrafi zrobić kroku do tyłu"
- mówi anonimowy działacz PO w rozmowie z dziennikarzami.