Esbecki rodowód TVN » CZYTAJ TERAZ »

Schetyna o taśmach Neumanna: "cios poniżej pasa". Sugeruje, że nagrania zostały spreparowane!

Odgrzewanym kotletem i ciosem poniżej pasa nazwał lider PO Grzegorz Schetyna ujawnione nagranie z udziałem szefa klubu PO-KO Sławomira Neumanna. Według Schetyny nagranie mogło zostać spreparowane i nieprzypadkowo opublikowano je na tydzień przed wyborami.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

TVP Info opublikowała nagranie rozmowy Neumanna z lokalnymi działaczami PO z Tczewa, która odbyła się pod koniec 2017 r. w Gdańsku. Polityk w wulgarny sposób wypowiada się na temat sytuacji w tym mieście. Rozmowa dotyczy też ewentualnych zarzutów prokuratorskich dla związanych z PO prezydentów miast. Lider pomorskiej PO deklaruje, że stanie murem za wszystkimi, którzy mają problem z prawem, warunkiem jest jednak członkostwo w Platformie.

O nagranie Schetyna został zapytany na konferencji prasowej w Koninie. Lider PO zauważył, że TVP Info ujawniła "taśmy" sprzed blisko dwóch lat, które - jak zaznaczył - wcześniej ukazały się w prasie lokalnej. Oczywiście minął się tu z prawdą, bo taśmy nie ukazały się, tylko lokalna redakcja poinformowała, że ktoś próbował ją nimi zainteresować. Ale strach przeważył, bo treści nagrań nie ujawniono.

"To nic nowego. Telewizja TVP Info chce przykryć artykuły, materiały, które pojawiają się bardzo często ostatnio w mediach dotyczące afer PiS. Nie dalej jak dzisiaj jest bardzo duży materiał w Onecie o aferze podkarpackiej, która dotyczy właśnie polityków PiS. Wcześniej była afera SKOK-ów, afera KNF, afera Banasia ostatnio, a wcześniej Piebiaka, czy Kuchcińskiego"

- wyliczał Schetyna.

Przypomniał, że Koalicja Obywatelska stworzyła stronę internetową "100 afer PiS". "I tydzień przed wyborami próbuje się odgrzewać stary kotlet, pokazywać coś, co jest zlepkiem kilku wyrwanych z kontekstu zdań, rzeczywiście elementów nieparlamentarności języka, za które Sławomir Neumann przeprosił dzisiaj wszystkich. Wydaje mi się, że już będzie pilnował w przyszłym parlamencie nie tylko tego, co mówi, ale w jaki sposób używa znaków interpunkcyjnych" - dodał szef Platformy.

Publikację TVP Info Schetyna nazwał też "mało grzeczną i bez klasy interwencją telewizji w kampanię wyborczą". Wyraził pogląd, że nagrania z udziałem Neumanna nieprzypadkowo wypłynęły tuż przed wyborami parlamentarnymi. "To jest rozpaczliwe ratowanie się przed spadającymi sondażami i zdemobilizowaniem elektoratu - mówił o tym (Jarosław) Kaczyński bardzo wyraźnie na ostatnim spotkaniu. Kampania wchodzi w ostatnią fazę, więc próbuje się używać takich ciosów poniżej pasa" - ocenił Schetyna.

Wyraził też wątpliwości co do... prawdziwości nagrania. "Wiemy, jak preparowane były taśmy wcześniej, i wiemy, jak mogła być preparowana ta taśma. Nie mam kompletnie żadnego zaufania do tych, którzy te taśmy dzisiaj prezentowali w TVP Info" – zaznaczył.

Zapytany, czy słowa Neumanna oceniającego, że "nie ma KOD-u, KOD jest niczym (…) ci ludzie z tego KOD-u, bez organizacji, są niczym" mogą wypłynąć na relacje wewnątrz opozycji, Schetyna stwierdził, że "nieszczęśliwe sformułowania nie mogą przekreślić dobrej współpracy". Ocenił też współpracę opozycji jako bardzo dobrą.

Z kolei na pytanie o wątek prezydentów miast wymienionych przez Neumanna, przewodniczący PO zaznaczył, że nie słuchał całego nagrania, ale uważa, iż wypowiedź dotyczyła tego, jak samorządowcy są traktowani przez obóz rządzący i jest "to jest opis sytuacji, w jaki sposób PiS zajmuje się samorządowcami, tymi niezależnymi i tymi z PO". "I to jest bardzo prawdziwa ocena tego wszystkiego, całego poziomu hejtu, używania służb, które zakończyło się zamordowaniem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza" – powiedział Schetyna.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Taśmy Neumanna #Grzegorz Schetyna #Platforma Obywatelska

redakcja