Spotkanie nagrane zostało w Tczewie przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Neumann, wraz z lokalnymi działaczami Platformy, rozmawia o kandydatach tego ugrupowania w zbliżających się wyborach. Padają mocne słowa, m.in. o zarzutach, jakie mogą być postawione niektórym politykom.
"Pamiętaj, jedna zasada jest dla mnie, święta ku*wa. Naucz się tego, jak będziesz o czymkolwiek... rozmawiał. Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił ku*wa jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy to masz problem"'
- ostrzega Neumann jednego ze swoich kolegów.
Jak dodaje, zasada w Platformie Obywatelskiej jest jasna.
"Ja tylko mówię o zasadzie. Jak Pobłocki będzie członkiem Platformy i będzie naszym prezydentem to będę się o niego bił ku*wa do końca życia. Jak jest poza, mam w dupie go. Jak jest do wykorzystania, to wykorzystamy, jak nie to nie. Tak samo Adamowicza, tak samo Karnowskiego i wszystkich innych. Tak samo. Dla mnie Platforma jest wartością"
- dodaje.
Wniosek jest jeden - nawet zarzuty nie powstrzymają kandydatów w wyborach. Neumann wymienia tu "zacne grono ludzi".
" Będzie Hania Zdanowska, Żuk, Witkowski, Adamowicz, Karnowski, Jaśkowiak. On będzie w takim gronie zacnych ludzi, że ku*wa nikogo to nie ruszy. O tym ci mówię. Nikogo to nie ruszy. nasz elektorat uzna, ten antypisowski, że to jest ku*wa atak PiSu, żeby go zabić. I pójdą jeszcze bardziej na niego. Ta to wygląda"
- przyznaje Neumann.
Najciekawsze jest jednak to, w jaki sposób Sławomir Neumann traktuje mieszkańców Tczewa. Jak przyznał, nie chce się nim zajmować, bo...
"Rzygam tym Tczewem. Słowo honoru ci daję, rzygam Tczewem [...] Dlatego, mówiąc szczerze, nie chcę zajmować się Tczewem, bo tam są same p***by, naprawdę"
- zdradza szef klubu PO-KO.