Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Samowola Scholza. Prezydent Duda mocno ocenił rozmowę kanclerza Niemiec z Putinem

Wątpię w to, czy rozmowa z Władimirem Putinem była uzgodniona z sojusznikami, myślę, że to samowolna akcja kanclerza Scholza. Niemcy być może szukają możliwości, tak wskazuje prasa niemiecka, porozumienia z Rosją, by wrócić od kontraktów energetycznych, by z powrotem móc kupować surowce energetyczne z Rosji - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Władimir Putin
Władimir Putin
kremlin.ru, - kremlin.ru, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, - Wikimedia Commons

Nie cichną echa piątkowej rozmowy telefonicznej, którą kanclerz Niemiec - prawdopodobnie ustępujący - Olaf Scholz, przeprowadził z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Była to pierwsza rozmowa obu polityków od grudnia 2022 r.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Scholz wezwał Putina do wycofania wojsk z terenów Ukrainy – podała agencja dpa. Kanclerz potwierdził, że Niemcy są zdeterminowane do dalszego wspierania Ukrainy w obronie przed rosyjską agresją tak długo, jak będzie to konieczne. Kanclerz dał też Putinowi do zrozumienia, że udział północnokoreańskich żołnierzy w walkach przeciwko Ukrainie stanowi poważną eskalację i rozszerzenie konfliktu.

Fala krytyki po telefonie Scholza. „Potwierdził przekonanie Putina” w sprawie Europy

Strona rosyjska przekazała także, że w rozmowie pojawił się wątek energetyczny. "Podkreślono, że Rosja zawsze rygorystycznie wywiązywała się ze swoich zobowiązań kontraktowych w sektorze energetycznym i jest gotowa do wzajemnie korzystnej współpracy, jeśli strona niemiecka wykaże takie zainteresowanie" - podał Kreml.

Rozmowa Scholz-Putin sprowadziła na kanclerza Niemiec falę krytyki, szczególnie w związku z niedzielnym zmasowanym atakiem powietrznym Rosji na Ukrainę.

Scholz dzwoni do Putina. "Ten telefon otwiera puszkę Pandory"

Samowola Scholza

Dziś do rozmowy odniósł się prezydent RP, Andrzej Duda.

- Czy nie mają państwa wrażenia, że jest to jakaś próba poszukiwania możliwości powrotu do dawnych relacji z Rosją, próba jakiegoś poszukiwania zamrożenia tego konfliktu, wstrzymania ognia, przed objęciem fotela prezydenta USA przez Donalda Trumpa?

- zadał pytanie dziennikarzom prezydent Duda.

- Wątpię w to, czy [rozmowa] była ona uzgodniona z sojusznikami, myślę, że to samowolna akcja kanclerza Scholza. Niemcy być może szukają możliwości, tak wskazuje prasa niemiecka, porozumienia z Rosją, by wrócić od kontraktów energetycznych, by z powrotem móc kupować surowce energetyczne z Rosji - dodał.

"To był błąd"

Zdaniem polskiego prezydenta, może to oznaczać "próbę przywrócenia sprawności gazociągom Nord Stream, próbę ściągnięcia energetycznego niebezpieczeństwa na naszą część Europy, na Ukrainę, na Słowację, na Polskę".

- To działania, przeciwko którym protestowaliśmy przez całe lata. (...) Rosja brutalnie atakuje Ukrainę, a jeden z przywódców wolnego świata, państw zachodnich, wielkiego państwa europejskiego, najsilniejszej gospodarki w Europie, prowadzi sobie rozmowy z agresorem. Absolutnie uważam, że był to błąd ze strony międzynarodowo-politycznej. Jeśli ktoś realizuje tu jakieś interesy, to robi to takie wrażenie, jakby kanclerz Niemiec realizował wyłącznie interesy niemieckie, czy też próbował realizować wyłącznie partykularne interesy niemieckie. Być może kosztem innych partnerów, innych państw, Ukrainy, ale także Europy Środkowo-Wschodniej, dla których energetyczne porozumienie niemiecko-rosyjskie było tak groźne

- wskazał Andrzej Duda.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Andrzej Duda

dm