Dzięki zaprzestaniu radykalnej formy protestu nauczycieli i lekkim ustępstwom, można zacząć rozmowy, a dzieci przestały być zakładnikami - powiedział w piątek rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.
Na Stadionie PGE Narodowym odbywa się okrągły stół w sprawie oświaty. Premier Mateusz Morawiecki do udziału w nim zaprosił rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. ZNP, FZZ i większość organizacji pracodawców zapowiedziało, że nie weźmie udziału w tej inicjatywie.
Jak stwierdził RPD podczas obrad okrągłego stołu ws. edukacji, podziękowania należą się "wszystkim zaangażowanym" za "zaprzestanie radykalnej formy protestu". "To jest właśnie pierwszy krok do mediacji - lekko ustąpić po to, żeby można było rozmawiać".
"Cieszę się, że te pierwsze kroki to były kroki lekko w tył, czyli ustępujące radykalnym działaniom, jakie były podejmowane ostatnio - i dzięki temu dzieci przestały być zakładnikami"
- podkreślił RPD.
Zapowiedział, że rola rzecznika praw dziecka podczas obrad edukacyjnego okrągłego stołu "sprowadzi się do tego, że będzie cenzorem, cenzorem działań i dobrych, i tych mniej dobrych. Być może niekiedy będzie głos krytyczny" - dodał.
Pawlak oznajmił, że jako adwokat dzieci będzie stał podczas debat po ich stronie, "niezależnie czy to będzie stół prostokątny, okrągły, czy na stadionie, czy w pałacu - to nie jest ważne." Jak stwierdził, ważne jest, aby zapełniły się "te wolne miejsca, które jeszcze dzisiaj są przy tym stole".