- Tą uchwałą odsunięto od orzekania nie tylko kilkudziesięciu sędziów Sądu Najwyższego, ale także kilkuset sędziów sądów powszechnych, młodych prawników wchodzących do tego zawodu, którzy skończyli studia w wolnej Polsce - powiedział w Polsat News rzecznik Izby Dyscyplinarnej SN, Piotr Falkowski.
Izby Karna, Cywilna i Pracy Sądu Najwyższego wydały dzisiaj uchwałę, zgodnie z którą "nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu znajduje się osoba wyłoniona na sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa w obecnym składzie".
W uchwale zaznaczono, że nie ma ona zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Natomiast w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej SN ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania.
- Będziemy analizowali to, co Sąd Najwyższy ogłosił. Co do tej uchwały można mieć bardzo dużo poważnych zastrzeżeń. Widać kilka takich zupełnie niezrozumiałych rozróżnień dokonanych między sędziami sądów powszechnych a Sądu Najwyższego, między sędziami Sądu Najwyższego z Izby Dyscyplinarnej a pozostałymi
- powiedział rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej SN w czwartek w Polsat News.
W jego ocenie wymaga "bardzo poważnego rozważenia i spokojnego zastanowienia się", czy Sąd Najwyższy w ogóle miał prawo wydać taką decyzję.
- Sąd Najwyższy tak naprawdę zajął się zagadnieniem, które w ogóle naszym zdaniem nie należy do kompetencji jakiegokolwiek sądu. To jest materia konstytucyjna, to jest materia tak naprawdę traktatów europejskich, także konwencji międzynarodowych. I jeżeli już w ogóle w Polsce jest jakikolwiek organ, który powinien się nim zajmować to Trybunał Konstytucyjny
- mówił zaznaczając, że mają "poważne wątpliwości, czy ta uchwała skutecznie zapadła".
- Tą uchwałą odsunięto od orzekania nie tylko kilkudziesięciu sędziów Sądu Najwyższego, ale także kilkuset sędziów sądów powszechnych, młodych prawników wchodzących do tego zawodu, którzy skończyli studia w wolnej Polsce (...) Przecież ich wyobrażenie o niezawisłości sędziowskiej dzisiaj legło w gruzach, ona gremialnie, zbiorowo została podważona
- zauważył Falkowski.
Pytany czy Sąd Najwyższy złamał prawo wydając taką uchwałę podkreślił, że to jest do przeanalizowania. "Nie chciałbym się może posuwać do takich ostrych określeń, natomiast ta uchwała wydaje się bardzo wątpliwa" - dodał