Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Ryszard Czarnecki stawia diagnozę. "Wyborcy wybaczą błędy, ale... nie wybaczą braku jedności"

Wyborcy mogą wybaczyć błędy, ale nie wybaczą braku jedności. Doskonale to rozumie prezes Kaczyński, stąd jego twarde słowa - powiedział europoseł PiS Ryszard Czarnecki w rozmowie z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem w programie Telewizji Republika "Polityczna kawa". Gościem programu był także europoseł Lewicy Bogusław Liberadzki.

Tomasz Sakiewicz przypomniał wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla "Gazety Polskiej", w którym ten "trochę pogroził swoim koalicjantom, trochę ich upomniał, mówiąc, że jeśli nie dojdzie do ratyfikowania funduszu odbudowy, to może to oznaczać rozpad koalicji". - Co by to oznaczało? - zapytał.

Zagrożenie dla jedności

- Myślę, że prezes Kaczyński jest zniecierpliwiony sytuacją, w której obóz, który wygrał wybory siedem razy pod rząd, w tej chwili toczy publiczne dysputy i zaczyna się takie trochę rozbijanie na drobne. Prezes Kaczyński uderzył pięścią w stół tym wywiadem dla tygodnika "Gazeta Polska" i myślę, że to jest taki zimny prysznic dla tych wszystkich harcowników, którzy zapominają, że najważniejsza jest skuteczna służba dla Polski, a to może odbywać się tylko przy jedności 

- zaznaczył Ryszard Czarnecki.

Wyborcy tego nie wybaczą

Polityk zwrócił uwagę, że wyborcy mogą wybaczyć błędy, ale nie wybaczą braku jedności. - Doskonale to rozumie prezes Kaczyński, stąd jego twarde słowa. Oczywiście prezes Kaczyński nie chce wcześniejszych wyborów, ale dopuszcza taką możliwość. Prezes Kaczyński nie da się szantażować nikomu i nie będzie godził się na daleko idące ustępstwa - podkreślił. 

Także Bogusław Liberadzki odniósł się do wywiadu prezesa Kaczyńskiego. - Myślę, że prezes Kaczyński nie jest przyzwyczajony do tego, że jego wola nie jest realizowana i napotyka wewnątrz koalicji tak silną opozycję - powiedział.

Niemcy blokują ratyfikację 

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" zwrócił uwagę, że niemiecki odpowiednik Trybunału Konstytucyjnego zablokował proces ratyfikacji Funduszu Odbudowy. - W tej chwili wydaje się, że to nie polska może być największym problemem dla ratyfikacji funduszu, tylko Niemcy - zauważył.

- Niemcy są dużo dalej w procesie ratyfikacji 

- przyznał polityk Lewicy.

- To nie jest tak, że jesteśmy na końcu i cała Unia czeka. Jednak Niemcy są dalej od ratyfikacji, a także Holandia, czy Austria, bo nawet nie podały terminów, kiedy się tym zajmą. Łącznie z nami do tej pory jedenaście państw tego nie ratyfikowało. Jestem pewny, że nastąpi w Sejmie przegłosowanie tej ratyfikacji, zapewne zdecydowanie większą ilością głosów 

- ocenił Ryszard Czarnecki. 

 

Źródło: Telewizja Republika, Niezalezna.pl