Minister zdrowia spotkał się w ostatnim czasie z ministrem sprawiedliwości, by omówić formułę prawną dotyczącą niezawinionych błędów medycznych. - Szef resortu sprawiedliwości jest otwarty na propozycje zmian – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, komentując jedno z haseł sobotniej manifestacji.
Ulicami Warszawy, sprzed Ministerstwa Zdrowia pod Sejm, przeszła dziś manifestacja, której hasło głosiło: "dajcie szanse pacjentom, nie związujcie rąk medykom". Inicjatorzy manifestacji m.in. z Porozumienia Zawodów Medycznych uzasadniając celowość jej organizacji wskazywali, że kryzys w ochronie zdrowia pogłębia się i mimo upływu lat oraz zapewnień, nadal maleje dostępność do świadczeń, rosną kolejki, są problemy kadrowe, a pod pozorem tarczy 4.0, wprowadza się przepisy, które w konsekwencji mogą wiązać medykom ręce i odbierać szanse pacjentom.
Odnosząc się do tych ocen, rzecznik resortu zdrowia poinformował, że minister Łukasz Szumowski spotkał się w ostatnim czasie z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro i rozmawiał na temat formuły prawnej dotyczącej niezawinionych błędów medycznych.
- Minister sprawiedliwości jest otwarty na propozycje zmian w tym zakresie. Na pewno intencją projektodawcy zmian nie było zaostrzenie przepisów względem medyków
– przekazał.
W nawiązaniu do kwestii środków przeznaczanych na ochronę zdrowia, rzecznik resortu zdrowia zaakcentował, że w ciągu ostatnich lat wzrost nakładów jest nieporównywalny do lat wcześniejszych.
- Realizowane są wszystkie wypracowane ze środowiskiem medycznym zapisy dot. ustawy 6 proc. Warto podkreślić, że przepisy mówiący o sposobie obliczania, czyli słynne N-2 (odnoszenie się do PKB sprzed dwóch lat), gwarantuje, że nakłady mimo spadku danych makroekonomicznych będą rosły
– powiedział Andrusiewicz.
Nawiązując zaś do kwestii kolejek, rzecznik wskazał, że "to za czasów ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego nastąpiło odlimitowanie wizyt do wielu specjalistów". Zaznaczył, że planowane są dalsze działania w tym zakresie.