Ministerstwo zapewniło, że pociski odpalone przez Tu-95MS - wchodzące w skład lotnictwa wojskowego dalekiego zasięgu - skutecznie raziły cele naziemne.
Bombowce ćwiczyły ostrzał z wysokości powyżej 5 tys. metrów. Tu-95MS wystartowały z lotniska na rosyjskim Dalekim Wschodzie znajdującego się ponad 2 tys. km od poligonu. Asystowały im myśliwce wielozadaniowe Su-35S; maszyny przeprowadziły tankowanie w powietrzu od samolotów Ił-78.
Ponadto w drugim dniu manewrów rosyjskie siły zbrojne użyły zaawansowanych systemów przeciwrakietowych i przeciwlotniczych S-400. Ćwiczenia zakładały odpieranie zmasowanego ataku dokonanego z powietrza przez umownego przeciwnika. Ten element manewrów został wykonany z pełną skutecznością - zapewnił płk Siergiej Kuriszkin z wojsk powietrzno-kosmicznych rosyjskiej armii.
Manewry Wostok-18 zakończą się 17 września.