Kandydat Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego Dariusz Rosati sprostował informację, jaką zamieścił na swoim profilu na Twitterze. Wskazywała ona na to, że Beata Mazurek - rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości - jest rozwiedziona. W rzeczywistości jest inaczej, co potwierdził sam Rosati. W oświadczeniu zabrakło jednak najważniejszego - przeprosin!
Wpis, zawierający fałszywe stwierdzenia o stanie cywilnym Beaty Mazurek, pojawił się na Twitterze w sobotę o godzinie 23.39. Dariusz Rosati, który zamieścił tę informację, dziś zdecydował się ją sprostować.
W dniu 11 maja 2019 r o godz 23:39 opublikowałem na portalu https://t.co/8E1k3dX7pm nieprawdziwą informację, jakoby Beata Mazurek - kandydatka Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego - była rozwiedziona. W rzeczywistosci Beata Mazurek jest zamężna.
— Dariusz Rosati (@DariuszRosati) 16 maja 2019
Niestety, europoseł i kandydat do Parlamentu Europejskiego nie zrobił tego z klasą. Zabrakło słowa "przepraszam", które byłoby jak najbardziej odpowiednie do sytuacji. Masowo zwracają mu uwagę na to także internauci, komentujący jego sprostowanie.
Ale Przepraszam nie pada - aż tak trudno , to napisać ... Powiedział się A , to wypadałoby i Ą !#MaliLudzie
— Jarosław Mikołaj Olkowski (@JarekJarek01) 16 maja 2019
A przepraszam Ci nie przejdzie przez to zakłamane gardło?
— Mariusz Kowalczyk ? ?? (@mariusz411) 16 maja 2019
A takie zwykłe ludzkie "przepraszam"? To jest Panu obce?
— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) 16 maja 2019