Komisja weryfikacyjna ukarała Roberta N. grzywną w wysokości 10 tys. zł za nieusprawiedliwione niestawiennictwo na piątkowej rozprawie. Przewodniczący komisji Patryk Jaki ocenił, że przedstawione przez N. zwolnienie lekarskie wygląda na "unik", by nie zeznawać.
Na dzisiejszej rozprawie nie stawił się N. Wczoraj, 20 grudnia przekazał komisji zwolnienie lekarskie.
Jaki powiedział, że zwolnienie lekarskie przedstawione przez N. budzi jego "bardzo głębokie wątpliwości".
"Nie spełnia warunków formalnych, charakterystycznych dla takiego zwolnienia przedstawianego szczególnie w sądzie. Raczej wygląda to na unik, żeby nie zeznawać przed komisją, co przypominam jest ustawowym obowiązkiem pana Roberta N."
- powiedział.
Dodał, że N. sam zaproponował piątek jako dzień jego przesłuchania.
Jaki argumentował, że komisja nie może pozwolić na "wodzenie za nos" przez jednego z najważniejszych świadków w aferze reprywatyzacyjnej. Jaki przedstawił wniosek o ukaranie N. grzywną za nieusprawiedliwione niestawiennictwo przed komisją. Zapowiedział też, że jeżeli ponownie N. nie stawi się na wezwanie, to będzie chciał złożyć wniosek o doprowadzenie świadka przed komisję na początku przyszłego roku.