Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Rezygnacja ze stanowiska albo likwidacja uczelni. B. wiceszef MEiN dosadnie o Wieczorku: "Poszedł po bandzie"

Na łamach naszego portalu opublikowaliśmy dziś nagrania z ministrem nauki z koalicji 13 grudnia, Dariusza Wieczorka. Zarejestrowany został wyraźny szantaż rektora grudziądzkiej uczelni: albo dymisja dzisiaj albo zlikwidujemy uczelnię. "Trzeba powiedzieć wprost - Pan minister poszedł po bandzie: albo zrezygnuje pan ze stanowiska, albo zlikwidujemy Panu uczelnię. Tutaj, jak widać, nie ma żadnych świętości" - komentuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji i nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Dariusz Wieczorek
Dariusz Wieczorek
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

News Niezalezna.pl

Na łamach portalu Niezalezna.pl opublikowaliśmy dziś nagrania rozmowy, która odbyła się w ministerstwie nauki 19 lutego 2024 r.

Okoliczności jej były dość ciekawe, gdyż to właśnie tego dnia przypada... Dzień Nauki Polskiej. W spotkaniu brali udział minister Dariusz Wieczorek, rektor PUZ Bogusław Kopka i kilka innych osób, m.in. Marcin Czaja, dyrektor Departamentu Organizacji Uczelni, Kształcenia i Spraw Studenckich w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Podczas rozmowy - minister Wieczorek i jego ludzie szantażują rektora Publicznej Uczelni Zawodowej (PUZ) w Grudziądzu Bogusława Kopkę, by podał się do dymisji jeszcze tego samego dnia. Inaczej - jak grożą - uczelnia zostanie zlikwidowana. Choć rektor Kopka obiecuje, że złoży dymisję następnego dnia za pośrednictwem platformy e-PUAP, bo chce jeszcze pożegnać się z pracownikami, minister Wieczorek nie przestaje naciskać, by rezygnacja nastąpiła jeszcze tego samego dnia. A jeżeli nie?

Minister Wieczorek stawia sprawę jasno: "To jest igranie z ogniem. Jeżeli coś się stanie jutro takiego, że generalnie pan tej rezygnacji nie składa, to my będziemy musieli inaczej podejść do tej szkoły. No tak, jeżeli panu zależy, żeby ta szkoła była...". A jeden z dyrektorów resortu rozwiewa wszelkie wątpliwości: "Tej uczelni nie będzie. To trzeba jasno powiedzieć. Tej uczelni po prostu nie będzie, bo jej nie będzie". 

Całość, jak i nagrania w tekście poniżej:

"Poszedł po bandzie"

Do naszych ustaleń, odniósł się w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Tomasz Rzymowski, były wiceszef MEiN w rządzie Mateusza Morawieckiego. 

"Widzę tutaj taką niepohamowaną chęć obejmowania różnych stanowisk i wpychania swoich wiernych towarzyszy z lewicy, często takiej mocno komunistycznej, jeszcze z rodowodem PZPR-owskim, na różnej maści stanowiska, które są w domenie ministra Wieczorka i Gduli"

– wskazał nasz rozmówca.

I podał konkretne przykład: "obserwując to, co się działo chociażby wokół NCBiR i spółce zajmującej się sztuczną inteligencją, jak i "Oceanii". I właśnie ta historia z lutego pokazuje tę tendencję. Jeśli prześledzimy karuzelę kadrową w instytucjach naukowych podległych ministrowi nauki, takich jak Sieć Badawcza Łukasiewicz, to możemy się zdziwić".

"Osoby z zupełnie innym wykształceniem zasiadają w instytutach niezgodnych z tym wykształceniem. Ludzie kompletnie niezwiązani z branżą, są wsadzani na różne stanowiska"

– dodał.

I jak wskazał Tomasz Rzymowski: "trzeba powiedzieć wprost - Pan minister poszedł po bandzie: albo zrezygnuje pan ze stanowiska, albo zlikwidujemy Panu uczelnię. Jest to szkoła nowa, powstała w związku z funkcjonującą w Grudziądzu spółką państwową z branży zbrojeniowej, która miała przygotowywać kadry dla tych zakładów dla celów obronnych państwa polskiego".

"Tutaj, jak widać, nie ma żadnych świętości"

– podsumował.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Tomasz Rzymkowski #MEiN #Ministerstwo Nauki #taśmy Wieczorka

Anna Zyzek