Portal Niezalezna.pl dotarł do taśm, na których słychać wyraźnie, jak minister nauki w rządzie Tuska - Dariusz Wieczorek szantażował rektora grudziądzkiej uczelni: albo dymisja dzisiaj albo zlikwidujemy uczelnię. "To jest skandal, granda, która powinna kosztować dymisję całego rządu, a już na pewno składu, który zajmuje stanowiska w ministerstwie nauki i szkolnictwa wyższego" - komentuje w rozmowie z nami Przemysław Czarnek, były minister edukacji i nauki.
Portal Niezalezna.pl dotarł do nagrania rozmowy, która odbyła się w ministerstwie nauki 19 lutego 2024 r. Był to - co ciekawe - Dzień Nauki Polskiej. W spotkaniu brali udział minister Dariusz Wieczorek, rektor PUZ Bogusław Kopka i kilka innych osób, m.in. Marcin Czaja, dyrektor Departamentu Organizacji Uczelni, Kształcenia i Spraw Studenckich w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
W trakcie rozmowy minister Wieczorek i jego ludzie szantażują rektora Publicznej Uczelni Zawodowej (PUZ) w Grudziądzu Bogusława Kopkę, by podał się do dymisji jeszcze tego samego dnia. Inaczej - jak grożą - uczelnia zostanie zlikwidowana. Choć rektor Kopka obiecuje, że złoży dymisję następnego dnia za pośrednictwem platformy e-PUAP, bo chce jeszcze pożegnać się z pracownikami, minister Wieczorek nie przestaje naciskać, by rezygnacja nastąpiła jeszcze tego samego dnia. A jeżeli nie?
Minister Wieczorek stawia sprawę jasno: "To jest igranie z ogniem. Jeżeli coś się stanie jutro takiego, że generalnie pan tej rezygnacji nie składa, to my będziemy musieli inaczej podejść do tej szkoły. No tak, jeżeli panu zależy, żeby ta szkoła była...". A jeden z dyrektorów resortu rozwiewa wszelkie wątpliwości: "Tej uczelni nie będzie. To trzeba jasno powiedzieć. Tej uczelni po prostu nie będzie, bo jej nie będzie".
Całość, jak i nagrania w tekście poniżej:
O komentarz do naszych ustaleń poprosiliśmy b. szefa MEiN - Przemysława Czarnka (PiS). Polityk ocenił sprawę jasno - to gangsterka.
"Ta ekipa, która dzisiaj jest u sterów naszego państwa - cała - ale w szczególności na tej płaszczyźnie nauki i szkolnictwa wyższego, to są po prostu gangsterzy antypolscy. Tak należy nazwać tych, którzy szantażem - i to nie personalnym, tylko wręcz środowiskowym, próbują wymusić zmianę"
"Prezydent miasta [Maciej Glamowski] wywodzi się z Platformy Obywatelskiej i też przyczyniał się do powstania tejże uczelni. Ta uczelnia jest ogromną szansą na rozwój tej części Polski ma być zlikwidowana, bo co? Bo Wieczorek nie może zwolnić rektora i wstawić tam swojego nominata? To jest skandal, granda, która powinna kosztować dymisję całego rządu, a już na pewno składu, który zajmuje stanowiska w ministerstwie nauki i szkolnictwa wyższego"