W sobotę portal niezalezna.pl informował, że jeden ze sztabów prawdopodobnie nie wyłączył w mediach społecznościowych reklam promujących kandydata na prezydenta RP.
- Czegoś takiego jeszcze nie było! Zdarzały się incydentalne naruszenia ciszy wyborczej, ale nie przez komitet wyborczy, prowadzący kampanię jak gdyby nigdy nic. Trudno uwierzyć w taką niekompetencję/poczucie bezkarności. Chyba że to podkładka pod ewentualne protesty, gdyby poszło niezgodnie z planem... - skomentował poseł Radosław Fogiel.
Szefowa jednego ze sztabów pokazało screeny z panelu reklamowego Google, twierdząc, że "reklamy zostały wstrzymane wczoraj [tj. piątek] o godzinie 16:00. Biblioteki Google działają z opóźnieniem i mogą zawierać błędy" i dodała, że "nie ma absolutnie mowy o żadnym naruszeniu".
Z taką narracją nie zgodził się były minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński, przekonując, że "można gasić reklamy nawet 19 minut przed ciszą i jakoś nie ma problemów".
Okazuje się, że mimo ciszy wyborczej reklamy w mediach społecznościowych emituje także inny sztab, a także jedna z partii politycznych, klub parlamentarny oraz organizacja Akcja Demokracja. Zwrócił na to uwagę jeden z internautów.
❗️Pozbierałem w nocy „reklamy” jakie są emitowane od 17 do 18 maja (godzina ~4) przez serwis Meta (głównie FB)
— AntyAnty© (@AntyAnty77) May 18, 2025
Myślałem że będzie tweet, może dwa…. wyszedł film🤷🏼
Reklamy emitują:
- Komitet Wyborczy Hołownia
- Akcja Demokracja
- Platforma Obywatelska
- Klub Parlamentarny KO… pic.twitter.com/mdzdAqBKNU