Polska jest już od pewnego czasu szczególnie na celowniku Moskwy i każda okazja do ataku jest dobra. Z Francją i Wielką Brytanią jesteśmy w układach sojuszniczych – w Unii Europejskiej i NATO. Ugodzenie w nie, godzi też w Polskę, jak i odwrotnie - ocenił w historyk prof. Wojciech Roszkowski, odnosząc się do najnowszego artykułu Władimira Putina dotyczącego II wojny światowej.
Profesor pytany przez Polską Agencję Prasowa, czy politycy europejscy, w szczególności w Polsce, chcą „zamieść pod dywan” układ monachijski z 1938 roku, odparł, że "warto podkreślić, że Polska nie musi „zamiatać” układu monachijskiego, bo w nim nie uczestniczyła".
- Myślę, że w sensie merytorycznym Putin osiągnął już granicę absurdu i kłamstwa. Jeśli odnieść się do tego, co rosyjski przywódca powiedział, to jest to fundamentalne kłamstwo. Związek Sowiecki po Monachium wyłącznie szukał możliwości, żeby doprowadzić do wybuchu wojny w Europie, po to, aby na jej gruzach wkroczyć do akcji i zyskać jak największe zdobycze
- wskazał.
Pytany o usprawiedliwianie przez Putina polityki ZSRS w okresie przed wybuchem wojny, prof. Roszkowski przywołał wystąpienie Stalina wygłoszone na początku marca 1939 r. - Na zjeździe WKP(b) zaoferował Niemcom współpracę w zawoalowanej formie, a następnie podjął rokowania z Francją i Wielką Brytanią, które miały być instrumentem nacisku na III Rzeszę. W rezultacie zamiast pokoju wraz z Wielką Brytanią i Francją wybrał wojnę w sojuszu z Hitlerem. Układ Ribbentrop-Mołotow był układem sojuszniczym, o czym świadczy tajny protokół dodatkowy do tego paktu. Z Hitlerem Stalin się nie spotkał, ale był przy podpisaniu układu Ribbentrop-Mołotow - mówił dalej historyk.
Podkreślił, że "to są fakty, których żadne kłamstwa, manipulacje ani krętactwa, nawet w wykonaniu prezydenta wielkiego państwa, nie mogą zmienić".
Wracając do układu monachijskiego wskazał, że to tzw. trup w szafie państw zachodnich, a już zwłaszcza Francji i Wielkiej Brytanii.
- To kluczowy i haniebny dowód na politykę appeasementu. Monachium łączy się również z niespełnieniem zobowiązań sojuszniczych wobec Czechosłowacji w sytuacji niemieckiej agresji. Putin tym artykułem chciał zaatakować kraje zachodnie oraz wzbudzić w Paryżu i Londynie poczucie wstydu
- ocenił prof. Roszkowski.
Polska jest już od pewnego czasu szczególnie na celowniku Moskwy i każda okazja do ataku jest dobra. Z Francją i Wielką Brytanią jesteśmy w układach sojuszniczych – w Unii Europejskiej i NATO. Ugodzenie w nie, godzi też w Polskę, jak i odwrotnie. Być może są jeszcze jakieś inne ukryte względy, którymi Putin się kieruje
- przyznał akademik.
Materiał ten ukazał się w piątek na stronie internetowej Kremla w języku rosyjskim. W wersji angielskiej opublikowany został na łamach amerykańskiego magazynu "The National Interest" w czwartek wieczorem. W Rosji artykuł zamieścił rządowy dziennik "Rossijskaja Gazieta" w piątkowym wydaniu. Tytuł materiału w wersji rosyjskiej brzmi: "75 lat Wielkiego Zwycięstwa: wspólna odpowiedzialność przed historią i przyszłością".