Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział projektu ustawy w sprawie przeniesienia terminu wyborów samorządowych. Jarosław Kaczyński stwierdził, że zmiana to techniczna konieczność. "Trwają rozmowy z panem prezydentem" - przekazał.
Na konferencji prasowej w czwartek prezes PiS pytany był o plany przełożenia przyszłorocznych wyborów samorządowych i ewentualną reformę ordynacji wyborczej. "Jeżeli chodzi o przesunięcie wyborów, to jest to techniczna konieczność, wskazywana także przez Państwową Komisję Wyborczą i taki projekt zostanie złożony" - odpowiedział.
Dodał, że wybory te zostaną przesunięte zapewne o pół roku - prawdopodobnie na kwiecień 2024. "W tej sprawie trwają rozmowy z panem prezydentem" - zaznaczył.
"Jeśli chodzi o reformę wyborczą, to my tę sprawę rozważamy, ale nie sądzimy, żeby to było sprawą przed wyborami. To, jeżeli nam się powiedzie, raczej sprawa po wyborach"
- powiedział Kaczyński.
Wybory samorządowe powinny odbyć się jesienią 2023 r. w związku z tym, że w 2018 r. wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat, a ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 roku. Także jesienią 2023 r. wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych. Z kolei na wiosnę 2024 r. przypada termin wyborów do Parlamentu Europejskiego. W związku z tym już na początku czerwca przedstawiciele PiS zapowiedzieli złożenie poselskiego projektu ustawy ws. przeniesienia wyborów samorządowych z jesieni 2023 r. na wiosnę 2024 r. Wskazywali, że przemawiają za tym m.in. argumenty logistyczne.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w czwartek w wywiadzie dla "Wprost", że dla transparentności politycznej, wyrównania szans, zmniejszenia ciśnienia, jakie będzie wytwarzała kampania wielkich ugrupowań, należy rozdzielić wybory parlamentarne i samorządowe; wiosna 2024 r. byłaby optymalnym terminem wyborów samorządowych - ocenił.