Na lokalnym portalu opublikowano sondaż obrazujący poparcie w nadchodzących wyborach prezydenckich w województwie zachodniopomorskim. Według badania przeprowadzonego przez Grupę Polska Press, Andrzej Duda wygrywa ze wszystkimi kontrkandydatami, jednak zastanawiająca jest zmiana trendu właśnie w tym regionie.
Podobne preferencje wyborców pokazują wszystkie publikowane dotychczas sondaże w skali całego kraju, ale sondaż opublikowany na portalu gk24.pl dotyczy jedynie województwa zachodniopomorskiego, które uważane było za bastion Platformy Obywatelskiej i Lewicy.
Badanie wskazało, że urzędujący prezydent mógłby liczyć na 34.50% głosów, a najpoważniejsza kontrkandydatka Małgorzata Kidawa-Błońska na 27.00%. Robert Biedroń cieszy się stosunkowo wysokim poparciem 13.90%, zaś Szymon Hołownia 11.30%. Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Bosak – odpowiednio 7.10% i 6.20%.
Jak komentuje politolog dr hab. Piotr Chrobak, cytowany przez portal gk24.pl, „zwycięstwo Andrzeja Dudy na Pomorzu Zachodnim pokazuje, że PiS coraz mocniej wkracza na obszar dawnego bastionu PO”.
- Także wyniki pozostałych kandydatów opozycji świadczą, że Małgorzata Kidawa-Błońska traci na ich rzecz. Przypomnijmy, że w ostatnich wyborach parlamentarnych w zachodniopomorskim dobre wyniki uzyskały komitety Lewicy oraz PSL, co w połączeniu z bardzo dobrym rezultatem PiS-u, powinno dać PO do myślenia
- ocenił Piotr Chrobak.
Przełomowe dane płynące z sondażu komentowali podobnie internauci, wskazując na widoczną zmianę preferencji.
Sondaż, niby jak każdy inny. Ale nie. Nie jak każdy. Bo zrobiony w województwie zachodniopomorskim. Jak dotąd bastionie POmatolskim.
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 17 lutego 2020
- Coś się zaczyna zmieniać na lepsze??
➡️➡️ https://t.co/O0ODdSLCiz#PAD2020 pic.twitter.com/J1wxlvIY8P
Taka mała rzecz a jak cieszy ? ziarnko do ziarnka......
— Alek #Duda2020 (@Alek81001736) 17 lutego 2020
?????I to jest pozytywna wiadomość z porannego poniedziałku. Dokładnie, każdy kto pamięta wyniki wyborów w latach poprzednich na Pomorzu Zachodnim, wie o czym mowa. ?
— Anna Chmielowiec (@an_chmielowiec) 17 lutego 2020