Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie "Wiosny". Chodzi o finansowanie jej początków

Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła dochodzenie w sprawie umyślnego nieudostępnienia informacji publicznej przez partię polityczną Wiosna Roberta Biedronia - poinformowała sieć obywatelska Watchdog Polska. W marcu członkowie Watchdoga informowali, że przesłali prokuraturze informacje na ten temat. Chodzi o podejrzenia dotyczące finansowania i wydatków "Wiosny" z początków jej działalności.

Robert Biedroń
Robert Biedroń
fot. twitter.com (archiwum)

Watchdog Polska opublikował dziś fragment zawiadomienia otrzymanego z Prokuratury Rejonowej w Gdyni. Czytamy w nim, że prowadzone dochodzenie dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Prokuratura pisze, że Wiosna wbrew ciążącemu obowiązkowi nie udostępniała od 25 marca 2019 roku danych, które miała obowiązek pokazać na wezwanie, a ponadto ukrywała przed sądem skargę złożoną na ręce zarządu przez Watchdog w lipcu 2020 roku, którą "zarząd partii nie miał prawa wyłącznie rozporządzać".

W marcu Szymon Osowski z Watchdog Polska powiedział, że chodzi o informacje dotyczące początków Wiosny i m.in. wydatków na konwencję inauguracyjną Wiosny. Chodzi o nieudostępnienie informacji ws. finansowania i wydatków na początku działalności Wiosny.

W maju 2019 roku otrzymaliśmy część danych, o które wnioskowaliśmy. W udostępnionym przez Wiosnę folderze znalazły się dane pod nazwą Rejestr wpłat powyżej najniższej krajowej i Rejestr wpłat ogólnie. W pozostałej części odmówiono odpowiedzi na wniosek, tym razem zasłaniając się również RODO

 - relacjonował Watchdog Polska. Sieć udostępniła anonimową listę wpłat powyżej najniższej krajowej. Największą kwotę wpłacił ktoś z Poznania, było to niemal 140 tysięcy złotych jednorazowego przelewu.

Sieć Obywatelska Watchdog Polska tłumaczyła, że nie zgadzając się z decyzją o nieudostępnieniu części wnioskowanych danych, mogła złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

I tu zaczynają się schody. Jeśli wysyłamy skargę na decyzję czy bezczynność jakiejś instytucji, robimy to za jej pośrednictwem, ponieważ musi ona załączyć konieczne dokumenty, w tym swoją odpowiedź na skargę. Wiosna tego nie zrobiła, choć długo liczyliśmy na to, że skarga wreszcie trafi do sądu. W końcu 28 stycznia 2020 r. wysłaliśmy do partii pismo z zapytaniem, czy przekazali tę skargę. Wówczas okazało się, że Wiosna skargę zgubiła

 - czytaliśmy w komunikacie sieci.

Byliśmy cierpliwi, ale w tej sytuacji, po półtora roku czekania na działania ze strony partii, nie pozostało nam nic innego, jak złożenie zawiadomienia z art. art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej, co dziś zrobiliśmy

 - informowała sieć w marcu. Teraz wiadomo już, że "Wiośnie" się nie upiecze.

 



Źródło: niezalezna.pl, Watchdog Polska

#kontrola #watchdog polska #Robert Biedroń #wiosna

Mateusz Tomaszewski