Gdyby Zgromadzeniu Ogólnemu sędziów Sądu Najwyższego nie udało się wyłonić dla prezydenta pięciu kandydatów na I prezesa SN, prezydent dokonywałby wyboru spośród wszystkich sędziów tego sądu - przewiduje projekt noweli o SN (PiS), który w czwartek umieszczono na stronach Sejmu.
"Chodzi o zapobieżenie sytuacji pata, gdy w ustawowych terminach Zgromadzenie Ogólne sędziów SN nie przedstawiłoby uchwały wskazującej prezydentowi pięciu kandydatów na objęcie stanowiska I prezesa SN. Wówczas zgodnie z tą propozycją prezydent będzie mógł dokonać wyboru spośród całego składu SN"
- powiedział przedstawiciel wnioskodawców Marek Ast (PiS).
"Jeżeli nie później niż na 2 tygodnie przed upływem kadencji I prezesa SN albo w terminie 21 dni od dnia przejścia w stan spoczynku, przeniesienia w stan spoczynku albo wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego SN albo zrzeczenia się stanowiska I prezesa SN prezydentowi RP nie zostanie przekazana uchwała w sprawie wyboru kandydatów na stanowisko I prezesa SN, zawierająca listę 5 kandydatów, wraz z protokołem głosowania, prezydent RP powołuje I prezesa SN spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego" - czytamy w projekcie nowelizacji.
W uzasadnieniu podkreślono, że nowy sposób wyłaniania I prezesa SN ma na celu "zagwarantowanie możliwości nieprzerwanego funkcjonowania Sądu Najwyższego i właściwej organizacji jego pracy".
Analogiczna zasada miałaby obowiązywać także w przypadku wyłaniania prezesów poszczególnych izb SN - jeśli w przewidzianym terminie nie byłoby uchwały przedstawiającej prezydentowi kandydatów na prezesa izby, to prezydent mógłby dokonać wyboru tego prezesa spośród wszystkich sędziów danej izby.
"Te zmiany idą w kierunku takim, żeby zapewnić funkcjonowanie sądu i uniknąć konsekwencji mogących wynikać z ewentualnej obstrukcji" - powiedział Ast.