- Trzeba podejmować bardzo szerokie działania, które będą sprzyjały zakładaniu rodziny, utrwalaniu rodziny a także jej powiększaniu – powiedziała w rozmowie z Katarzyną Gójską w Jedynce Polskiego Radia poseł Prawa i Sprawiedliwości prof. Józefa Hrynkiewicz. Poseł PiS będzie uczestniczyć w jednym z paneli podczas kongresu „Polska Wielki Projekt”.
Około 1300 gości weźmie dziś udział w Warszawie w dziewiątym kongresie „Polska Wielki Projekt”. Jeden z paneli będzie dotyczyć rodziny, demografii i tego, jak przełamać niekorzystne trendy w Polsce i w Europie. Jedną z prelegentek będzie prof. Józefa Hrynkiewicz.
Według danych w ciągu najbliższych czterech dekad, w Polsce ubędzie 14 proc. obywateli. Jak temu zapobiegać?
- Wszystkie te zagadnienia są przedmiotem bardzo szczegółowych badań. Problemy demograficzne są bardzo trudne. Rodzina jest podmiotem autonomicznym, nie możemy więc na nią bezpośrednio oddziaływać. Możemy tylko tworzyć warunki materialne, prawne, ekonomiczne czy społeczne dla rodziny
- powiedziała Hrynkiewicz.
Dodała, że najpoważniejsze problemy demograficzne występują na terenach Polski północnej oraz na terenach wschodnich, ale problem dotyczy także wielu innych regionów.
„Trzeba podejmować bardzo szerokie działania, które będą sprzyjały zakładaniu rodziny, utrwalaniu rodziny a także jej powiększaniu - podsumowała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Jednocześnie prof. Hrynkiewicz podkreśliła, że „ponad połowa kobiet, które dzisiaj rodzą dzieci ma wyższe wykształcenie”.
Wymagania jeśli chodzi o poziom usług: edukacji, opieki, zdrowia, wychowania jest b. wysoki. Musimy sprostać jako samorząd, jako rząd, jako państwo – mówiła.
Dodała, że program „Rodzina 500plus” zadziałał w sposób istotny i wyraźny.
Wreszcie zlikwidowaliśmy największą zmorę, największy problem ostatniej transformacji - głodne dzieci, dzieci żyjące w biedzie
– powiedziała poseł PiS.
Opozycja bardzo często mówi, że program 500 plus zadziałał, jako program ograniczający skalę ubóstwa w Polsce, natomiast nie zachęcił do tego, by Polacy mieli więcej dzieci.
Nie zgadzam się z tym, dlatego, że przed wdrożeniem programu mieliśmy dzietność na poziomie 1,3, co oznaczało, że sto kobiet rodziło 130 dzieci, po wprowadzeniu programu mamy dziś poziom 1,45 – sto kobiet rodzi 145 dzieci. W sposób istotny, wyraźny ten program zadziałał. A to, że jest mniejsze ubóstwo, wreszcie zlikwidowaliśmy coś, co było najtrudniejszą i najgorszą zmorą ostatniej transformacji. To były te głodne dzieci, żyjące w strasznej biedzie. Dziś możemy, że ten problem został zlikwidowany
– zaznaczyła.