10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Prof. Legutko podsumował decyzję Broniarza ws. strajku: To złamanie etosu nauczycielskiego

"Nie można nic robić kosztem uczniów (...) Pokazuje to dużą demoralizację związkowców, którzy prowadzą walką z rządem w przekonaniu, że wszystko im ujdzie, że nie będzie fali oburzenia" - mówił w programie "W punkt" Telewizji Republika, w rozmowie z Katarzyną Gójską, odnośnie planowanego strajku nauczycieli eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości prof. Ryszard Legutko.

Telewizja Republika/printscreen

Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się 1000 zł podwyżki dla nauczycieli i pracowników oświaty. W styczniu związek wszczął procedury sporu zbiorowego prowadzące do strajku w oświacie.

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz ogłosił możliwy termin strajku nauczycieli. Zapowiada go na 8 kwietnia, lecz wcześniej ma zostać przeprowadzone referendum wśród nauczycieli. To oni mają podjąć ostateczną decyzję, czy przystępować do akcji strajkowej. 

W tej sytuacji zagrożone są egzaminy dla uczniów, także maturalne, bo strajk ma być bezterminowy.

To złamanie etosu nauczycielskiego. Nie można nic robić kosztem uczniów (...) Pokazuje to dużą demoralizację związkowców, którzy prowadzą walką z rządem w przekonaniu, że wszystko im ujdzie, że nie będzie fali oburzenia. Ona jest, ale nie w głównych środkach przekazu (...) Jak widać w walce z PiS wszystkie środki są dozwolone

- mówił w programie "W punkt" Katarzyny Gójskiej eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości prof. Ryszard Legutko.

Jak podkreślał, on sam nie wyobraża sobie "rodziców uczniów i nauczycieli, żeby wspierali strajk na koniec szkoły, podczas egzaminów końcowych", Broniarz zaś "nie wyobraża sobie, żeby strajk nie objął zasięgiem chociaż jednego dnia egzaminów".

Przewodniczący jest znany ze swojej arogancji. Wytworzyła się nam grupa, która jest od zawsze i wydaje jej się, że może wszystko. To pokazuje, że to jest działanie mające na celu walkę  z rządem, władzą, a niewiele w nim troski o statyk ekonomiczny nauczycieli. To typowa arogancja

- dodał.

W programie "W Punkt" mówiono również o wezwaniu Koalicji Europejskiej do przyjęcia euro. Jaka jest motywacja do tego, aby Polska w najbliższych latach przyjęła tę walutę, pytała redaktor Gójska prof. Legutko. 

Awanturnictwo polityczne i lizusostwo wobec przywódców unijnych, którzy to euro uważają za udane dziecko i wielkie dobrodziejstwo, jakie każde państwo powinno przyjąć (...) Uważają, że jak będziemy mieli euro, będziemy jeszcze bardziej w Europie. To, że nie przyjęliśmy euro, jak obiecywał Tusk w 2011 r., to dzięki temu zostały nam oszczędzone straszne konsekwencje kryzysu w strefie euro. Ten system jest niestabilny i scentralizowany

- podkreślił prof. Legutko.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Katarzyna Gójska #prof. Ryszard Legutko #W punkt #nauczyciele #strajk #UE #Euro #waluta

redakcja