"Wzywamy was do obrony tego co najukochańsze, tego, co najwspanialsze. Do obrony własnej wolności, do prawa do bezpieczeństwa, prawa do tego, żebyśmy lepiej i szlachetniej żyli, niż dzisiaj. Piękniejszy świat zostawili naszym dzieciom" - zaapelował Robert Bąkiewicz na spotkaniu w Porębie.
Potrzeba takich lokalnych liderów, którzy będą mobilizowali społeczeństwo. Wokół których będą powstawały grona stawiające opór temu, czemu mamy się poddać. Mamy ustąpić, niczym pod walcem, który ma nas rozjechać i zniszczyć. Nie tylko naszą cywilizację, nie tylko odebrać bezpieczeństwo, ale odebrać nam wolność i przyszłość
– mówił Robert Bąkiewicz.
Jako takiego lokalnego lidera wskazał Norberta Szczepanka, który organizował pierwszy protest w Zawierciu. "Zaczęliśmy wszystko weryfikować. Pisma do władzy, do rad gmin" - opowiedział o działaniach Szczepanek, podkreślając, że wszystkie gminy w okolicy i ich rady były przeciwne budowie ośrodka dla cudzoziemców. Zatem wysłano na rozmowy z mieszkańcami generała Andrzeja Jakubaszka.
"Przyjechał pan generał i ładnie opowiadał, że to będzie strzeżone będą tam karabiny, kamery, wartownicy, cuda niewidy. Tylko, że pan generał jest żołnierzem. A jak wszyscy wiemy, żołnierz ma wykonać rozkaz bez względu na to, jakie będą środki" - mówił Szczepanek.
Przypomniał, że ostatnio po niecałych trzech tygodniach wypuszczono z takiego "strzeżonego" ośrodka Ukraińca, który czekać miał być wydalony z terenu Unii Europejskiej na osiem lat. "Więc jak tu można wierzyć słowom pana generała?" - pytał retorycznie Szczepanek. Dodał, że migranci "to nie są osoby, które chcą z nami współżyć, uczyć się naszej kultury".
Nie możemy pozwolić na to, żeby tu była druga Bruksela, Belgia, Francja. Nie możemy na to pozwolić (…) Bądźmy razem i na pewno wygramy
- apelował Szczepanek.
Następnie wraz z Bąkiewiczem podali statystyki dotyczące przestępczości migrantów w zachodniej i północnej Europie. "Niech nikt nam nie mówi, że u nas będzie inaczej. Że proces integracji działa. Przy masowej migracji jest to kompletnie niemożliwe" - podkreślił Robert Bąkiewicz.