- Jest to takie uderzenie, powiedziałbym w zaufanie do broni produkowanej przez nasze zakłady. Jest to podważanie zaufania w oczach najważniejszych użytkowników, czyli żołnierzy - powiedział o medialnych atakach na polski karabinek Grot, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Andrzej Kensbok w rozmowie z rozmowie z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem w programie Telewizji Republika "Polityczna kawa".
Onet napisał w poniedziałek, że Grot, flagowy polski karabinek, rdzewieje, przegrzewa się, zapiaszczony zacina się, kolba pęka przy uderzeniu, a niektóre usterki uniemożliwiają strzelanie. Takie są - według portalu - wyniki testów, które z bronią tą przeprowadzili eksperci. Niektóre wady Grota - jak twierdzą autorzy publikacji - znane były zanim jeszcze MON podpisało kontrakt na zakup nowego karabinka dla polskiej armii opiewający na 500 mln zł.
Tomasz Sakiewicz zwrócił uwagę, że karabinek Grot był do tej pory tylko chwalony. - Również z innych stron. Chwalił go także Tomasz Siemoniak, który był ministrem obrony narodowej w czasach Platformy Obywatelskiej. Wszyscy go chwalili, wszystkim odpowiadał. Uważano go za Polski sukces i nagle grom z jasnego nieba i ktoś strzela do naszego karabinku - powiedział.
- Karabin Grot jest produkowany od 2017 roku. Do sił zbrojnych RP zostało dostarczone nieco ponad 42 tysiące sztuk. Kolejne 3,5 jest w trakcie odbioru w jednostkach logistycznych sił zbrojnych
- powiedział Andrzej Kensbok.
- Trzy lata po rozpoczęciu produkcji przy bardzo dużych inwestycjach w modernizacje, w instalacje nowoczesnych centrów obróbczych, centrów kontroli jakości, system informatycznych, podniesieniu poziomu technologicznego zakładu, pracując nad ulepszaniem i poprawianiem produktów, "Łucznik" dowiaduje się, że jest to broń nie tylko wadliwa, ale i zagrażającą bezpieczeństwu użytkowników. Jest to takie uderzenie, powiedziałbym w zaufanie do broni produkowanej przez nasze zakłady. Jest to podważanie zaufania w oczach najważniejszych użytkowników, czyli żołnierzy
- dodał.
- My oczywiście tego w ten sposób zostawić nie możemy. Rozważane są różne działania, w tym także kroki prawne. Karabin jest produkowany od kilku lat. W zeszłym roku resort obrony udzielił nam kolejnego zamówienia na ten karabin
- zaznaczył prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej.