- Odkupienie Polskich Kolei Linowych to wielka radość dla wszystkich Polaków. Mówiło o tym wielu polityków PiS, dziękuję też staroście Piotrowi Bąkowi, który bardzo starał się o odkupienie PKL. To też dziesiątki tysięcy głosów, listów, rozmów z mieszkańcami Podhala i z turystami, obrońcami przyrody - niemal wszyscy Polacy chcieli, by PLK wróciło do domeny polskiej - powiedział dziś w TVP premier Mateusz Morawiecki.
Polskie Koleje Linowe wracają w polskie ręce! Polski Fundusz Rozwoju zawarł umowę ze spółką zależną funduszu Mid Europa Partners na zakup 99,77% akcji Polskich Kolei Linowych SA.
- Negocjacje trwały długo, ponad rok, i w ostatniej fazie uległy znaczemu przyspieszeniu
- powiedział w TVP premier Morawiecki.
- Dzisiaj jest radosny dzień - (...) to dla mnie to szczyt marzeń, bo odkupienie PKL to wielka radość dla wszystkich Polaków. Mówiło o tym wielu polityków PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim (...) dziękuję też staroście [tatrzańskiemu] Piotrowi Bąkowi, który bardzo starał się o odkupienie PKL. To też dziesiątki tysięcy głosów, listów, rozmów z mieszkańcami Podhala i z turystami, obrońcami przyrody - niemal wszyscy Polacy chcieli, by PLK wróciło do domeny polskiej
- podkreślił premier.
- Muszę z przykrością powiedziec, że nasi poprzednicy wyprzedawali polską własność. Przez 8 lat sprzedano wiele przesiębiorstw za kwotę 50-60 mld złotych. Koleje Linowe sprzedano za 215 mln złotych (...) PKL przynosiły zyski i przynoszą teraz jeszcze większe zyski. Jest to bardzo korzystna transakcja
- dodał szef rządu.