Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek w prowadzonym od blisko dwóch lat śledztwie pięć osób, m.in. szefową polskiej fundacji działającej na Karaibach. Według nieoficjalnych ustaleń, chodzi o Katarzynę I., szefową fundacji „Moja Dominikana”.
Agenci CBA z delegatury w Lublinie zatrzymali założycielkę i prezes polskiej fundacji działającej na Karaibach, biznesmena, prezes spółki księgowej i dwie inne osoby. Do zatrzymań doszło w prowadzonej od dwu lat przez CBA sprawie
– powiedział Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
Osoby te usłyszą zarzuty w nadzorującej śledztwo Prokuraturze Regionalnej w Warszawie śledztwo w tej sprawie
– dodał.
Nasze wielowątkowe śledztwo wielowątkowe dotyczy m.in., tzw. prania pieniędzy na kwotę kilku milionów zł, które miały przechodzić m.in. przez konta fundacji zatrzymanej w czwartek pani prezes
– wyjaśnił Kaczorek.
Zaznaczył, że były to m.in. pieniądze z niezasadnych wypłat dla zatrzymanego biznesmena.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wyłudzali unijne dotacje. Wpadli w ręce CBA
W innym wątku śledztwa prezes fundacji podejrzewana jest o powoływanie się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. „Zatrzymana pani prezes miała podjąć się - w zamian za pieniądze dla fundacji - uzyskania polskiej wizy dla kilku obywateli jednego z państw z Bliskiego Wschodu” – mówił.
Fundacja miała też wystawiać puste faktury VAT na rzecz zatrzymanego biznesmena – uważają śledczy.
Przeszukaliśmy miejsca pracy, miejsca zamieszkania, i inne pomieszczenia należące do zatrzymanych, warszawską siedzibę fundacji, siedziby biur rachunkowych i firm współpracujących
– powiedział Kaczorek.