Na początku lipca jeden z użytkowników Facebooka miał użyć wulgarnego słowa. Poznańska straż miejska wzywa teraz internautę do siebie i prosi o wyjaśnienia.
W piśmie straży miejskiej, opublikowanym na portalu społecznościowym, straż wzywa użytkownika do swojej siedziby w charakterze osoby, co do której "istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie".
Użytkownik Facebooka ma złożyć wyjaśnienia na okoliczność wykroczenia określonego w art. 141 kodeksu wykroczeń, czyli mówiącego, że "kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł albo karze nagany".
W wezwaniu, straż miejska wskazuje, że "w dniu 4.07.2018 roku około godz. 16.00 w komentarzu opublikowanym w publicznie dostępnej grupie NieMaAnarchiiParkingowejwPoznaniu! w serwisie społecznościowym Facebook, wbrew zakazowi użył słowa nieprzyzwoitego ku…".
Pismo z wezwaniem zostało udostępnione m.in. na innych poznańskich grupach i forach internetowych, a także na prywatnych profilach wielu mieszkańców Poznania.
Straż miejska, odnosząc się do sprawy, umieściła swój komentarz także w mediach społecznościowych.
Na swoim oficjalnym profilu poinformowała, że "straże gminne/miejskie, jak każdy inny organ ochrony porządku publicznego, nie mogą zaniechać podjęcia czynności wyjaśniających w związku ze zgłoszeniem przez mieszkańca podejrzenia popełnienia wykroczenia".
"Do każdego zgłoszenia podchodzimy z należytą starannością, wyjaśniając wszystkie okoliczności zdarzenia i dopiero po zebraniu pełnego materiału dowodowego podejmowana jest decyzja o skierowaniu lub odmowie skierowania wniosku o ukaranie"
– dodano.