Komenda Stołeczna Policji podczas wieczornego briefingu przekazała okoliczności, w których doszło do śmiertelnego postrzelenia policjanta przez drugiego funkcjonariusza. - Po krótkim pościgu funkcjonariusze dogonili i obezwładnili agresywnego mężczyznę i wtedy doszło do użycia broni służbowej - tłumaczył mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik KSP. Jak udało się nam ustalić agresor z Inżynierskiej terroryzował okolicę od lat, a od kilku miesięcy "nasilił" swoje działania.
Funkcjonariusz został postrzelony przez drugiego policjanta podczas interwencji prowadzonej na Pradze Południe w sobotę po godz. 14.
O godz. 14 zostaliśmy wezwani na ulicę Inżynierską 6. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego mężczyzny, który miał biegać z maczetą. Sprawa była poważna
– relacjonował rzecznik.
Dodał, że jako pierwszy na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który poprosił o wsparcie patrolu nieumundurowanego. - W sumie w tej akcji brało udział czterech policjantów - ujawnił Szumiata. - Jeśli mamy informację, że jest mężczyzna, który jest agresywny, nie wiemy, czy nie jest np. pod wpływem narkotyków i do tego ma niebezpieczne narzędzie, tak jak w tym przypadku, to wiemy, że trzeba do tego podejść bardzo poważnie - tłumaczył rzecznik.
Szumiata potwierdził, że podczas interwencji doszło do użycia broni służbowej przez jednego z policjantów na skutek czego drugi funkcjonariusz został ranny, a potem zmarł w szpitalu. - Po krótkim pościgu funkcjonariusze dogonili i obezwładnili agresywnego mężczyznę i wtedy doszło do użycia broni służbowej - tłumaczył. Dodał, że śledczy dysponują nagraniami zarówno z kamer policjantów, jak i osób postronnych.
Okoliczności tragicznej śmierci policjanta bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa. Apeluję aby do zakończenia pracy ekspertów powstrzymać się od wszelkich spekulacji, ferowania ocen i przedwczesnych wyroków
– poinformował na platformie X rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Postępowanie toczy się zaś pod nadzorem prokuratora. W komunikacie prasowym przekazano, że Komendant Stołeczny Policji natychmiast po otrzymaniu informacji o zdarzeniach przy ul. Inżynierskiej polecił, aby na miejsce udali się eksperci Wydziału Kontroli KSP. Poinformowane zostało również Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.
Okoliczności tragicznej śmierci policjanta bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa. Apeluję aby do zakończenia pracy ekspertów powstrzymać się od wszelkich spekulacji, ferowania ocen i przedwczesnych wyroków https://t.co/EBOQSXTPsZ
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) November 23, 2024
Mieszkańcy okolicznych osiedli informują na lokalnych forach na Facebooku, że interwencje w sprawie mężczyzny, do którego dzisiaj przyjechała policja, zdarzały się regularnie od kilku lat.
Jeden z mieszkańców z ulicy Inżynierskiej podkreśla przy tym, że znacznie nasiliły się od września.
Doniesienia te potwierdził Adrian Ciechacki ze Stowarzyszenia Stacja Praga, lokalnego domu kultury w rozmowie z Polsat News.
Często mierzymy się z sytuacjami podobnymi do tej. To nie jest pierwszy konflikt z udziałem tej osoby. To nie jest pierwszy raz, gdy wzywamy policję i próbujemy coś z tym zrobić, jednak do tej pory odbijaliśmy się od ściany. Kiedyś usłyszeliśmy, że jeśli chcemy, żeby coś się zmieniło, pewnie coś musi się wydarzyć
– powiedział Polsatowi.
W wakacje sprawą handlu narkotykami właśnie przy ulicy Inżynierskiej w Warszawie zajął się portal "Służby i obywatel". "Proste obliczenia prowadzą do stwierdzenia, że upłynnia się tu 15-20 kg narkotyków miesięcznie. Całkiem sporo. Dla porównania, na lotnisku Chopina służby ujawniają w miesiąc 7 kg narkotyków. Rocznie 80 kg. Na Inżynierskiej tyle może się rozchodzić w mniej niż pół roku" - pisał prowadzący stronę "Służb" na Twitterze.
Wstrząsający jest ciąg dalszy wpisu:
"Kilkanaście dni przed publikacją 17 lipca rozmawiałem na ten temat z praską Policją. Dowiedziałem się, że dzielnicowi o handlu przy Inżynierskiej już dawno poinformowali wszystkie wydziały zajmujące się przestępczością zorganizowaną. Do powtórzenia sukcesu z Brzeskiej potrzebny byłby udział wydziałów wywiadowczych i kryminalnych. Miejscowi Policjanci są nieco rozgoryczeni. Od początku roku nie otrzymali w tej sprawie żadnej pomocy" - czytamy na stronie "Służby i Obywatel".
Obserwowałem gang narkotykowy. Dla odmiany od służb specjalnych zająłem się sprawdzeniem jak działa praski handel narkotykami.
— SluzbyiObywatel.pl (@SluzbyiObywatel) July 30, 2024
W trakcie poszukiwań moją uwagę przykuła, położona kilkaset metrów na północ od Brzeskiej, ulica Inżynierska. W odróżnieniu do Brzeskiej, gdzie zwykle… pic.twitter.com/RbFfK0zzSN