Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wciąż nie ustosunkował się do skandalicznej grafiki, jaką na kilka dni przed rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego wrzucił na Twittera poseł Piotr Misiło z klubu parlamentarnego PO-KO. Choć Polska Walcząca to symbol Powstania Warszawskiego, władze stolicy milczą. Taka postawa dziwi europosła Patryka Jakiego. "Prezydentem Warszawy jest się po to, aby reagować, kiedy święty symbol miasta jest profanowany" - napisał na Twitterze.
Przypomnijmy, poseł Piotr Misiło wrzucił do internetu grafikę, na której symbol Polski Walczącej - główny znak Powstania Warszawskiego - przedstawiono na tęczowym tle. "Chwała bohaterom" - dopisał parlamentarzysta PO-KO. Jak dodał później, w Powstaniu Warszawskim walczyły także osoby homoseksualne i to im chciał oddać hołd. Jego tłumaczeniom mało kto dał wiarę. Poseł grafikę usunął, niesmak jednak pozostał.
Co ciekawe, władze Warszawy wciąż nie zabrały głosu w tej sprawie. Milczy zarówno prezydent Rafał Trzaskowski, jak i jego zastępca Paweł Rabiej. A przecież Polska Walcząca to znak jednoznacznie kojarzący się ze stolicą i powstaniem, jakie w niej wybuchło.
"Prezydentem Warszawy jest się po to, aby reagować, kiedy święty symbol miasta jest profanowany. To nie uprawnienie, to obowiązek prezydenta stolicy. Czy ktoś zna stanowisko Trzaskowskiego? Czy może popiera swojego partyjnego kolegę? Czy znów ustawianie palet ważniejsze..."
- napisał na Twitterze europoseł Prawa i Sprawiedliwości Patryk Jaki.
Prezydentem Warszawy jest się po to, aby reagować, kiedy święty symbol miasta jest profanowany. To nie uprawnienie, to obowiązek prezydenta stolicy.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) July 29, 2019
Czy ktoś zna stanowisko @trzaskowski_ ? Czy może popiera swojego partyjnego kolegę?
Czy znów ustawianie palet ważniejsze...