Ostatni poniedziałek października okazał się być nienajlepszym dniem w karierze poselskiej Konrada Berkowicza. Dokonując zakupów w popularnej meblarskiej sieciówce, polityk nie zeskanował wszystkich nabywanych produktów przy kasie samoobsługowej. "Pomyłka" w kwocie 390 złotych wyszła na jaw, gdy posła zatrzymała ochrona sklepu, która wezwała policję. Funkcjonariusze ukarali polityka mandatem w kwocie 500 złotych.
Dzisiaj, w godzinach przedpołudniowych, w jednym z krakowskich marketów meblowych pracownicy ochrony ujęli mężczyznę, który nie zapłacił za zakupy. Policjanci wezwani na miejsce, po ustaleniu okoliczności zdarzenia ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 zlotych.…
— Małopolska Policja (@kwpkrakow) October 27, 2025
Personalia posła potwierdziła rzecznik prasowa MSWiA, Karolina Gałecka.
Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski
– przekazał za pośrednictwem Facebooka Berkowicz późnym wieczorem.
Donald Tusk reaguje na kradzież talerzy i patelni
Poseł z Krakowa przeprosił za zdarzenie i przyjął mandat. Rozpętał tym w social mediach prawdziwą burzę, ponieważ kradzież to przestępstwo lub wykroczenie, które można popełnić tylko umyślnie. Berkowicz, akceptując mandat, w opinii niektórych komentatorów miał w ten sposób przyznać, że dokonał zaboru domowych parafernaliów "w celu przywłaszczenia", jak określa to kodeks karny.
Czyli ukradł czy się pomylił? Bo jak się pomylił, to nie doszło do kradzieży (kradzież można popełnić świadomie i celowo).
— Mikołaj Małecki (@MikolajMalecki) October 27, 2025
A że na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą, okazję do odwrócenia uwagi od braku sukcesów swojego rządu zwęszył w tej sytuacji i premier Donald Tusk.
Jeden z liderów Konfederacji Berkowicz przyłapany na próbie kradzieży w Ikei. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć
– zapiał na X szef rządu.
Na ripostę nie musiał długo czekać.
Chłopie, ukradłeś Polakom z OFE 150 mld. Lepiej milcz 😂😂
— Kapitan Jack Sparrow (@jack__sparrow5) October 27, 2025
Panie Premierze, czy fakt, że przez 2 lata nie ruszyliście tematu sprzedaży działki przez KOWR właścicielowi Dawtony wynika z miłości do PiS czy z tego, że Prezes Dawtony wpłacił setki tysięcy zł na kampanię Trzaskowskiego?
— Adam Czarnecki (@czardam) October 27, 2025
W końcu o sprawie wiecie od 2024
Naczelny hejter jak zawsze na stanowisku. Nie przepuści żadnej okazji. Tylko Polski żal.
— olasem (@olasempruch) October 27, 2025
https://t.co/8bv2BQ0Fs4 Nie wiem, jak było z posłem Berkowiczem, ale akurat PAN nie ma prawa zabierać w tej sprawie głosu. Nie po Nowaku, Giertychu czy Grodzkim.
— Blanka Aleksowska (@BAleksowska) October 27, 2025
Panie Premierze, całą Polska dla Pana chyba żart, tak przynajmniej twierdzi większość Pana wpisów ostatnio na tym portalu. Same suchary z poważnych rzeczy. Tymczasem dziś, zdążył Pan jeszcze skłamać co do daty wszczęcia śledztwa w sprawie KOWRu, nie ładnie to wygląda.
— Krzysiek Puternicki (@puternickik) October 27, 2025
Rzeczywiście, amatorzy. KOrepetycji POwinien im udzielać Sławomir "Zegarmistrz Światła Purpurowy" N.
— Nowy Obywatel (@NowyObywatel) October 27, 2025
Konrad Berkowicz w ogniu krytyki
Nie wszyscy zaakceptowali jednak tłumaczenie posła, który "nieświadomie przygarnął" patelnię i kilka talerzy oraz parę pomniejszych fantów.
"Skoro nie doszło do kradzieży to dlaczego przyjął mandat, a nie się odwołał? Przecież kradzież jest intencjonalna, sklep ma monitoring, więc bardzo łatwo byłoby udowodnić wersję, w której Berkowicz po prostu się pomylił" - zastanawiał się jeden z komentujących.
Berkowicz jest jak państwo, nie ma swoich pieniędzy, tylko te które ukradnie ludziom lub ukradnie w podatkach pic.twitter.com/v4NPQOcccQ
— Ryszard Kutz (@ryszard_kutz) October 27, 2025
"A co ty zrobiłeś, żeby Tusk i Platforma nie mogli zniechęcać Polaków do projektu CPK? Bo Berkowicz próbował to przykryć podpierdoleniem towaru w Ikei. Niesamowity człowiek!" - stwierdził z kolei Tomasz Lipiński, były radny Poznania.
"Poseł Berkowicz przekonał mnie. Jestem w stanie uwierzyć, że nie umie obsługiwać kasy samoobsługowej. Trzeba zaakceptować to, że niektórzy obywatele są wykluczeni technologicznie" - sarkastycznie zauważył dziennikarz Patryk Słowik.
zapomniał zeskanować patelnię z pokrywą, serwis obiadowy (zestaw 18 talerzy), dwa opakowania torebek strunowych (60 sztuk), fartuch kuchenny, dwa kable USB i dwa obciążniki USB? to wszystko mu się nie nabiło? 🤡 to chyba pierwszy taki przypadek w historii Ikei w PL 🤡 pic.twitter.com/2gD6rBB3oA
— Rafo 🇹🇼 (@rafwroc) October 27, 2025