Stacja TVN postanowiła przyciągnąć widzów nowym programem: spektakl „Pożar w burdelu - Fabryka patriotów”. Wyemitowano go wczoraj wieczorem, a już dziś posypały się negatywne komentarze - od prawa do lewa. – Kolejna granica została przekroczona. Moim zdaniem jest to rozpaczliwe szukanie możliwości, jak uderzyć w polski patriotyzm, polską godność i polski honor – mówi w rozmowie z niezalezna.pl poseł PiS Anita Czerwińska.
Nie na takie poruszenie zapewne liczyli twórcy tego nowego „show”. W wyemitowanym wczoraj programie ze sceny padały przekleństwa i niesmaczne żarty, m.in. z martwych płodów i antysemityzmu. Żartowano również z Wandy Półtawskiej.
Znam to z omówienia, nie oglądałam tego. Jest to bardzo bulwersujące, ale i zaskakujące. Kolejna granica została przekroczona. Moim zdaniem jest to rozpaczliwe szukanie możliwości, jak uderzyć w polski patriotyzm, polską godność i polski honor. To wynikająca z desperacji próba zniszczenia tego. Wiem jedno, Polacy nie zaakceptują takich działań i ci którzy je podejmują już przegrali
– powiedziała nam Anita Czerwińska.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podała, że w końcu Polacy mogą zobaczyć prawdziwą twarz tych, którzy przez lata uważali siebie za elitę.
Te osoby, to środowisko, które przez lata uważało się za elitę, również intelektualną, pokazują w ten sposób jak bardzo są prymitywni. Polacy po wielu latach mogą zobaczyć ich takich, jakimi są naprawdę: wulgarni, prymitywni, ludzie pozbawieni jakichkolwiek hamulców, moralnej konstrukcji
– mówi nam Anita Czerwińska.
Dodała, że „dlatego właśnie już są przegrani, ponieważ zło przegrywa”.
To nie znajdzie akceptacji Polaków. Już po komentarzach wiemy, że właściwie wszystkie środowiska, także dziennikarskie bardzo negatywnie to oceniają. To nie ma nic wspólnego z kulturą, jest jej zaprzeczeniem
– powiedziała nam, dodając, że jest to uderzenie w kulturę.
Takie rzeczy zawsze się źle kończą dla tych, którzy podejmują takie działania – zakończyła poseł PiS.