Zwolennicy „totalnej opozycji” jak wody pragną znalezienia jakiejś zachodniej gwiazdy, która słowem i czynem poparłaby ich w sporze z polskim rządem. Mimo wielokrotnych wstydliwych wpadek próbują dalej. Tym razem padło na byłego lidera zespołu Pink Floyd. Dziś portal Tomasza Lisa zachwyca się jego „antypisowską retoryką”, ale jak przypominają internauci, jeszcze kilka lat temu na łamach tego samego medium zmieszano go z błotem za… antysemityzm. Dziś to, jak widać... już nie przeszkadza.
W poszukiwaniu idoli zwolennicy „totalsów” zaliczyli już kilka wpadek.
Wyskoczył jak filip z konopi, by ocalić opozycję przed dyktaturą PiS. Okazywał wsparcie Donaldowi Tuskowi i działaniom Komitetu Obrony Demokracji. Dla części zwolenników KOD stał się idolem i nadzieją na rychłe obalenie polskiego rządu. Mowa o gen. Kufie Drahrepusie, rzekomym bliskim współpracowniku Donalda Trumpa, który w rzeczywistości okazał się… gwiazdą amerykańskich filmów porno.
CZYTAJ WIĘCEJ: Idol opozycji rodem z porno. Jak sympatycy KOD wpadli we własne sidła
Jedną z następnych zagranicznych gwiazd, które wsparłyby totalną opozycję, miał być Mick Jagger. Na początku lipca br. zagraniczne media szeroko komentowały występ The Rolling Stones w Warszawie i reakcję Jaggera na pełen „dramatyzmu” apel Lecha Wałęsy, w którym były prezydent prosił muzyka o wsparcie protestu przeciw reformie sądownictwa. Rockman wybrnął z tematu żartobliwie, najwyraźniej nie chcąc angażować się w polityczny spór. Ale grono „życzliwych” Polsce mediów zagranicznych i tak usłyszało to... co chciało usłyszeć.
„Totalsi” się jednak nie poddają i znaleźli sobie nowego idola. Tym razem padło na byłego lidera zespołu Pink Floyd Rogera Watersa, który podczas swojego koncertu w Polsce skrytykował PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Ale jak nie idzie, to nie idzie. Wygląda na to, że i tym razem „idol” nie wypalił. W internecie pojawiają się coraz to nowe szczegóły dotyczące jego wcześniejszych wypowiedzi…
Roger Waters na ekranie Russia Today krytykuje "niebezpieczną politykę eskalacji" jaką prowadzi USA.
— Daniel Zbarski???????? (@Pcyryl) 6 sierpnia 2018
KONSTYTUCJA! pic.twitter.com/mLteDmFOVC
CZYTAJ WIĘCEJ: Waters krytykuje polski rząd. Rok temu chwalił Putina w kremlowskich mediach
Co ciekawe, kontrowersje wokół samego Watersa nie były najwyraźniej dla "totalnych" żadną tajemnicą. Internauci przypomnieli, że portal Tomasza Lisa, który tak rozczulał się nad wystąpieniem Watersa w Polsce, jeszcze kilka lat temu praktycznie zmieszał go z błotem. Internauci zauważyli tę hipokryzję portalu natemat.pl. W 2013 r. jedna z jego autorek potępiała Watersa za antysemityzm. Dziś już inny autor wychwala Watersa za bycie „antypis”.
.@natematpl
— Robert Kwit (@robert_kwit) 6 sierpnia 2018
Wczoraj i Dziś ???????????????? pic.twitter.com/BOZGg4qN1j