10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

"Polska nie godzi się na takie fałszowanie historii". Stanowcza odpowiedź na wywody Putina!

Prezydent Rosji Władimir Putin wywołał poruszenie swoimi słowami na temat przyczyn wybuchu drugiej wojny światowej. - Nie jesteśmy zaskoczeni słowami, które padają z ust prezydenta Rosji Władimira Putina w ostatnim czasie, byliśmy na to przygotowani - powiedział rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Do sprawy odniósł się także poseł PiS Radosław Fogiel.

Błażej Spychalski/Radosław Fogiel
Błażej Spychalski/Radosław Fogiel
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Podkreślił przy tym wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".

W związku z ostatnimi wypowiedziami prezydenta Putina, dotyczącymi genezy wybuchu II wojny światowej, w piątek ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew został wezwany pilnie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Przygotowani na akcje Putina

Bartłomiej Spychalski w radiowej Trójce powiedział dziś, że wypowiedzi Putina nie są zaskoczeniem dla polskich władz.

- Wczoraj pan prezydent miał ponaddwugodzinną naradę m.in. właśnie w tej kwestii. Według nas wynika to tylko i wyłącznie z tego, że polska polityka zagraniczna odnosi ogromne sukcesy w ostatnim czasie, przede wszystkim na kanwie bezpieczeństwa

- mówił.

Jak dodał, "po pierwsze amerykańskie wojska stacjonują w Polsce, po drugie polska armia się modernizuje, a po trzecie mówimy o kwestiach bezpieczeństwa energetycznego, bo wiemy, że to zawsze było bardzo silne narzędzie w rękach Rosji, którego Rosja używała bardzo często".

- Dzisiaj jesteśmy w dalece innym miejscu, niż byliśmy jeszcze kilka lat temu w tym zakresie, przede wszystkim właśnie bezpieczeństwa. Władze rosyjskie to widzą i władze rosyjskie poprzez prezydenta Putina podejmują tego typu akcje. My jesteśmy na nie przygotowani

- wskazał rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.

- Te działania, które będziemy mogli podejmować, będziemy podejmowali

- zadeklarował Spychalski. Na pytanie, czy polski prezydent będzie wydawał jakieś oświadczenie w tej sprawie, Spychalski odpowiedział, że od tego jest MSZ.

- Stąd bardzo szybka reakcja MSZ, wezwanie ambasadora. Proszę pamiętać o przemowie pana prezydenta z 1 września w Warszawie. Prezydent bardzo wyraźnie mówił o tym, że II wojnę światową rozpoczął tandem rosyjsko-niemiecki. Gdyby nie porozumienie, pakt Ribbentrop-Mołotow, to pewnie II wojna światowa albo nigdy by się nie zaczęła, albo nie zaczęłaby się 1 września 1939 r. Prezydent bardzo silnie to akcentował, stąd te wszystkie deklaracje, które padają teraz z ust władz rosyjskich

- mówił rzecznik prezydenta.

Brak zgody na fałszowanie historii

Temat wypowiedzi prezydenta Rosji pojawił się też podczas rozmowy polityków w Polskim Radiu 24. Poseł Radosław Fogiel wskazał, że wezwanie ambasadora do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to podstawowe działanie na poziomie dyplomatycznym.

- Dość jasno zostało zakomunikowane panu ambasadorowi, że Polska nie godzi się na takie fałszowanie historii, na de facto stalinowską narrację, na zakłamywanie faktu, że to Polacy zostali napadnięci przez hitlerowskie Niemcy, a Związek Sowiecki był ich niejawnym sojusznikiem od podpisania aneksu do paktu Ribbentrop-Mołotow, a jawnym - już od 17 września 1939 roku

- mówił polityk PiS.

Fogiel podkreślił, że działania Putina nie są przypadkowe.

- Jest oczywiście obawa, że technologowie geopolityki na Krymie doszli do wniosku, że przedstawienie i użycie tej antysemickiej pałki, czyli przedstawienie Polaków jako antysemitów, wspólników Hitlera pozwoli na osłabienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej. To pewnie w ich mniemaniu bardzo skuteczny sposób na wsadzenie klina między Polskę a Izrael, między Polskę a USA, osłabienie równocześnie NATO

- mówił dodając, że trudno tę sprawę odrywać od kontekstu zwiększonej obecności wojsk amerykańskich w Polsce.

 



Źródło: PAP, Niezalezna.pl

#Błażej Spychalski #Andrzej Duda #Władimir Putin

redakcja