Białystok nie wykorzystuje swego potencjału wynikającego z położenia - uważa kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta tego miasta Jacek Żalek. Resort przedsiębiorczości zapewnia, że może wspierać inicjatywy władz samorządowych, wpływające np. na inwestycje w centra usług biznesowych.
"Polska bardzo potrzebuje ambitnego Białegostoku" - zapewniał wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa, który wspierał dziś kandydaturę Żalka. Obaj należą do partii Porozumienie.
Zdaniem Ociepy, z racji położenia, potencjału demograficznego i kulturowego oraz - jak to ujął - bogatych tradycji współpracy międzynarodowej, miasto jest obecnie "bardzo ważnym ośrodkiem, który ma niewykorzystany potencjał".
"Bardzo potrzebujemy Białegostoku jako bramy na Wschód, ale i bramy do Unii Europejskiej ze Wschodu" - mówił Ociepa na konferencji prasowej. Poparł pomysł, prezentowany przez Żalka w jego kampanii wyborczej, budowy regionalnego lotniska. "Potrzebujemy samorządu, który będzie rozumiał tę potrzebę, będzie dążył do tego, żeby tego typu inwestycja tutaj powstała" - dodał. Zdaniem wiceministra przedsiębiorczości, taka inwestycja w Podlaskiem ma "wymiar europejski".
Wskazywał też na centra usług biznesowych; podał liczbę 40 takich centrów w Polsce. "Niestety na tej mapie nie ma Białegostoku. My jako resort zrobimy wszystko, żeby wesprzeć Białystok, wesprzeć samorząd Białegostoku w pozyskiwaniu centrów usług biznesowych, żeby tego typu inwestycje były tutaj lokowane" - powiedział.
Dodał, że aktywność władz samorządowych jest potrzebna do "kreowania warunków", np. do przygotowania gruntów pod inwestycje w nowoczesne biurowce pod potrzeby takich centrów. Powtarzał, że resort ma różne możliwości wspierania takich inicjatyw.
Żalek powtórzył deklarację składaną już wcześniej podczas prezentacji programu wyborczego, że jeśli zostanie prezydentem Białegostoku, w mieście powstanie co najmniej 5 tys. metrów kwadr. powierzchni biurowej wysokiej klasy. "Dlatego, że dzisiaj nie mamy w Białymstoku ani jednego biurowca, który by odpowiadał tym oczekiwaniom inwestorów, którzy lokują centra usług wspólnych" - mówił kandydat Zjednoczonej Prawicy. Deklarował "dobrą współpracę" z rządem.
Szef komisji budżetu i finansów w Radzie Miasta i kandydat w wyborach Tomasz Madras (PiS) dodał, że potrzebny jest nowy pomysł na rozwój Białegostoku, oparty o wysokopłatne miejsca pracy. "To nie wynika tylko z tego, że hasło to jest modne. To wynika z tego, na jakim poziomie znajduje się w tej chwili Białystok" - mówił. Według niego, przy obecnym budżecie miasta nieco powyżej 2 mld zł, wpływy podatkowe (różne) stanowią kilkanaście procent. "To udział zbyt mały, szczególnie jeśli porównamy go do innych kilkunastu miast wojewódzkich w Polsce" - mówił.