Polska 2050 - nowe otwarcie, nowa jakość, świeżość! Szymon Hołownia zdobył już wystarczającą ilość parlamentarzystów, by przypieczętować swoją obecność w polskim parlamencie. Jak przekonują członkowie ugrupowania, świeżo utworzone koło to dopiero początek prawdziwej rewolucji. Zapędy Hołowni ostudził Piotr Lisiewicz. Masakra, orka? Jakkolwiek by tego nie określić, publicysta "Gazety Polskiej" w kilka minut obnażył projekt Polska 2050, nie pozostawiając na nim suchej nitki!
Koło poselskie Polska 2050 stało się faktem. Przejście Hennig-Kloski - wcześniej posłanki Nowoczesnej z klubu Koalicja Obywatelska - do Polski 2050 pozwoliło na złożenie wniosku o stworzenie koła poselskiego ruchu, gdyż koło w Sejmie musi liczyć minimum 3 osoby.
Hennig-Kloska należy do czworga osób, których dołączenie do ruchu Szymona Hołowni ogłoszono w poniedziałek. Oprócz trzech posłanek (Joanny Muchy i Hanny Gill-Piątek), reprezentantem Polski 2050 w parlamencie jest również senator Jacek Bury.
O całokształt formacji pytany był dziś publicysta „Gazety Polskiej” Piotr Lisiewicz. Na Szymonie Hołowni nie pozostawił suchej nitki!
- Jak przychodzi do konkretów to pojawia się tylko jedna słowo: „świeżość”. Nie wiadomo, co ta świeżość oznacza. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z gangiem świeżaków u Szymona Hołowni - boróweczka, marcheweczka, bakłażanek… Przy nich powinien pojawić się znany wszystkim napis „świeżo malowane” - rozpoczął Lisiewicz w TVP Info.
Przyznał, że „te osoby są z reguły przemalowane, nie są już pierwszej świeżości politycznej”.
- Szymon Hołownia był kiedyś autorem programu religijnego w TVN-ie. To niemal tak, jakby w tygodniku „NIE” tworzył kącik Radia Maryja. Szymon Hołownia w wielu miejscach jednocześnie demonstruje, że chce być księdzem i Martą Lempart
- kpił dalej.
- Najpierw spotkanie Szymona Hołowni z ambasadorem Niemiec. Nie rozmawiał tam o Nord Stream 2 czy reparacjach wojennych… Rozmawiał o ewolucji polskiego systemu politycznego, polskich partii politycznych i o wolności słowa w Polsce. Dokładnie o tym, o czym szefowi opozycji z ambasadorem nie wolno rozmawiać, bo to wewnętrzne sprawy polskie - tłumaczył.
- W roli głównego doradcy Szymona Hołowni ds. bezpieczeństwa - gen. Mirosław Różański. W PZPR-ze od czasu stanu wojennego. Wtedy, kiedy stamtąd występowano, on wstąpił; później -w 1989 roku- dowódca manewrów „Przyjaźń z Armią Czerwoną” - punktował dalej Lisiewicz.
- To takie dwa kierunki najbardziej typowe dla III Rzeczpospolitej. Jeden kierunek niemiecki, drugi - tzw. wojskówki, Wojskowych Służb Informacyjnych, czyli w tle - Rosji. To dwa bardzo czytelne sygnały Szymona Hołowni. Cała reszta to kakofonia
- skwitował.
#Minęła20 | 💬 Piotr #Lisiewicz u @michalrachon: Szymon #Hołownia w wielu miejscach demonstruje, że chce być jednocześnie księdzem i Martą #Lempart.
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) February 17, 2021
Więcej ⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/2mFqG4vcm7