"Podwyżki cen energii mają twarz Donalda Tuska" - mówił dziś w programie #Jedziemy wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski. Chodzi o wzrost ceny, który, jak twierdzi Kowalski sięgać będzie 20-30 procent na energii i 20-40 procent na cieple. Jak zaznacza polityk Zjednoczonej Prawicy, doprowadziły do tego decyzje między innymi przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Rozmowa polityczna w programie Michała Rachonia rozpoczęła się od podwyżek cen energii związanych z podatkiem emisyjnym, jaki musi być płacony przez kraje członkowskie UE. Zdaniem Janusza Kowalskiego, decyzje, które do tego prowadzą, zapadają w obecności szefa Platformy Obywatelskiej.
"Przez antyspołeczną politykę klimatyczną Unii Europejskiej ceny energii, ciepła i gazu ziemnego drastycznie rosną w UE, drastycznie rosną w Polsce. W mojej ocenie ta zielona inflacja, ta inflacja podwyżek cen energii i ciepła, mają twarz Donalda Tuska, który jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, która rządzi dziś w UE"
- mówił Kowalski. Jak dodał, szefowa Komisji Europejskiej również pochodzi z partii przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Według wiceministra aktywów państwowych na dzisiejszym szczycie w Brukseli premier Mateusz Morawiecki powinien wystąpić o odstąpienie z handlu emisjami, ponieważ "Polacy i polska gospodarka nie wytrzyma tych gigantycznych podwyżek".
Z wyliczeń Janusza Kowalskiego, ze względu na deficyt uprawnień CO2, z polskich firm tylko w tym roku, na giełdach w Niemczech i Londynie zostanie około 24 mld zł.
"Te pieniądze powinny zostać w Polskich firmach i zostać przeznaczone na inwestycje"
- zaznacza Kowalski. Jak mówi, pieniądze, które otrzymuje Polska od UE w żaden sposób nie rekompensują wydatków.
Zdaniem wiceministra aktywów państwowych do podwyżek, które jutro zostaną ogłoszone, jak twierdzi 20-30 proc. na energii elektrycznej i 20-40 proc. ciepła, doprowadziła decyzja m.in. Donalda Tuska z 2008 roku, która skutkowała tym, że od 2013 roku koszt uprawnień CO2 został przeniesiony na konsumentów.
Zdaniem Kowalskiego premier Mateusz Morawiecki podczas dzisiejszego spotkania w Brukseli przedstawi polski punkt widzenia na sprawę i będzie działać, aby powstrzymać rosnące koszty.